Do wstrząsającego zdarzenia doszło w Niemczech.
Grupa polskich panczenistów trenowała na rowerach niedaleko Inzell.
Na drodze B 305 doszło do zderzenia kolumny z motocyklistą, który miał znacznie przekroczyć dozwoloną prędkość.
W wypadku ucierpiała 23-letnia Liwia Kubin, która chwilę wcześniej zasygnalizowała zamiar skrętu.
Później motocyklista wpadł w poślizg i uderzył w asystenta selekcjonera reprezentacji.
Rannych przewieziono do szpitala.
Z nieznanych przyczyn 78-letni motocyklista wjechał w 20-letnią reprezentantkę Polski na rowerze, a potem podczas poślizgu wjechał w członka sztabu szkoleniowego.
Cała trójka została przetransportowana do szpitala i według wstępnych informacji nasza reprezentacja miała dużo szczęścia.
W rozmowie z „Faktem” zdarzenie potwierdził Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy polskiej kadry.
„Jak wstępnie udało się ustalić, motocyklista znacznie przekroczył prędkość.
Z dotychczasowych informacji wynika, że nie ma złamań u nikogo, więc to jest jakiś cud, bo to zdarzenie wyglądało tragicznie po prostu.
Zwłaszcza w przypadku trenera Hospesa. Jedynie noga Liwii spuchnęła i lekarze szukają przyczyny” – mówił w rozmowie z „Faktem” Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy kadry panczenistów.
Niedźwiedzki uspokoił również, że pomimo groźnie wyglądającego wypadku, żadne z członków kadry narodowej nie doznało poważnych obrażeń, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wkrótce więcej informacji.