Po 27 latach działalności nastąpił bolesny koniec. — Zostaliśmy zmuszeni do zamknięcia — takimi słowami sklep żegna się z klientami w Polsce.
Klienci są zaskoczeni. — O nie, gdzie teraz będę kupować trampki? — zastanawia się pani Klaudyna.
„Drodzy Klienci, z przykrością informujemy, że po 27 latach istnienia, byliśmy zmuszeni ogłosić upadłość spółki.
Wszystkie zamówienia złożone do 19 sierpnia zostały zrealizowane.
Dziękujemy za wspólne lata” — taki wpis pojawił się w sieci.
To oznacza koniec lubianego sklepu, oferującego obuwie i odzież znanych marek, takich jak Adidas.
W krótkim komunikacie zamieszczonym na profilach społecznościowych i na stronie sklepu Eastend przekazano:
„Z przykrością informujemy, że po 27 latach działalności, byliśmy zmuszeni złożyć wniosek o upadłość spółki”.
„Wszystkie zamówienia złożone do 19 sierpnia zostały zrealizowane” — poinformowano również w komunikacie, nie podając przy tym przyczyn podjętej decyzji.
Firma wyraziła też wdzięczność klientom za „wieloletnią współpracę”.
Eastend był popularnym sklepem internetowym, specjalizującym się w sprzedaży obuwia oraz akcesoriów.
„To nie do uwierzenia”, „Mieli świetne ceny i dodatkowo oferowali karty stałego klienta z rabatem 15 proc! To były czasy!”, „Przykra sprawa”, „Jestem w szoku, szkoda” — tak komentują klienci.
Spółka Eastend działała na trójmiejskim rynku od 2014 roku.