Mówi się, że przezorny zawsze jest ubezpieczony, a jeśli chodzi o zdrowie i życie dzieci nie wolno ryzykować. Każdy rodzic i opiekun powinien umieć udzielić pierwszej pomocy. Czasem sekundy decydują o tym, czy maluszek przeżyje, szczególnie jeśli dziecko nie może oddychać.
Na szczęście tragedii można uniknąć ucząc się tych podstawowych zasad. Warto też wiedzieć, w jakich sytuacjach dochodzi do niebezpiecznego zatrzymania oddechu.
1. Zadławienie
Jedną z najczęstszych przyczyn zatrzymania oddechu jest zadławienie. Dzieci nie potrafią jeszcze dobrze jeść i łatwo o połknięcie zbyt dużego kawałka jedzenia. Z tego powodu małym dzieciom zawsze trzeba podawać drobne kawałki lub robić papki.
Często przyczyną zadławienia jest też obecność dziwnych przedmiotów w drogach oddechowych dzieci – maluszki mają zwyczaj brać do buzi zabawki, guziki, kamyki… Rodzice muszą mieć oczy dookoła głowy!
2. Zachłyśnięcie się
Nie trzeba być z dzieckiem nad morzem, żeby doszło do nieszczęścia. Wystarczy, że maluszek zachłyśnie się mlekiem…
3. Zapalenie płuc
Zebrana flegma bardzo często utrudnia dziecku oddychanie, szczególnie w nocy… Trzeba zachować dużą ostrożność!
4. Zapalenie oskrzeli
Najpierw wydzielina zbiera się w nosku i gardle, a potem dochodzą do tego problemy z oskrzelami i płucami – to też jest niebezpieczne dla dziecka!
5. Ostre zapalenie oskrzelików
Katar, kaszel… To wszystko utrudnia dziecku oddychanie.
Jak widzicie, nie brakuje przyczyn wstrzymania oddechu. A jak pomóc dziecku, które nagle przestaje oddychać?
Zacznijmy od tego, że warto zapisać się na kurs pierwszej pomocy, żeby pomóc dziecku przed przyjazdem karetki. Na następnej stronie znajdziecie dwa pomocne i naprawdę skuteczne sposoby!
Pierwszym jest tzw. rękoczyn Heimlicha. Ta metoda działa, jeśli drogi oddechowe są zablokowane przez kawałek jedzenia czy jakikolwiek przedmiot. Dziecko należy przełożyć przez kolano i pięć razy uderzyć w plecy, następnie obrócić twarzą do góry i podtrzymując za plecy ponownie kilkakrotnie uderzyć pięścią w przeponę aż do udrożnienia dróg oddechowych. Koniecznie zadzwońcie po karetkę!
Drugi sposób polega na położeniu dziecka na naszym przedramieniu podtrzymując jego brodę ręką. Uderzamy dziecko pięć razy nadgarstkiem między łopatkami. Jeśli to nie pomoże, trzeba na zmianę uderzać dziecko między łopatkami i uciskać klatkę piersiową aż do czasu przyjazdu karetki!
Pamiętajmy, że każda sekunda jest cenna!
Każdy, kto ma kontakt z dziećmi, powinien to wiedzieć! Udostępniajcie!