Do tragicznych wydarzeń doszło w niedzielę, 18 sierpnia, w hiszpańskiej miejscowości Mocejón w prowincji Toledo.
Podczas gry w piłkę na jednym z boisk 11-letni chłopiec został zaatakowany ostrym narzędziem, w wyniku czego stracił życie.
To była wyjątkowo smutna niedziela dla mieszkańców Mocejón.
Około godziny 9:45 na boisku sportowym ośrodka Angel Tardio bawiła się grupa dzieci.
Nagle pojawiła się zamaskowana osoba, która zaatakowała 11-letniego Mateo, raniąc go ostrym narzędziem. Napastnik natychmiast uciekł z miejsca zdarzenia.
Źródła rządowe potwierdziły, że atak nastąpił około godziny 10:00.
Podejrzanego poszukiwało kilkanaście patroli policyjnych, a do akcji zaangażowano także helikopter.
W niedzielne popołudnie przed ratuszem zebrały się tłumy, aby minutą ciszy uczcić pamięć chłopca.
— To dzień pełen smutku dla naszego miasta, które zostało pogrążone w bólu.
Każde morderstwo jest tragedią, ale tym bardziej bolesne jest morderstwo niewinnego dziecka, które tego ranka grało w piłkę nożną ze swoimi przyjaciółmi — powiedział burmistrz Mocejón, Concepción Cedillo.
Jak informują hiszpańskie media, w liczącym około 5 tysięcy mieszkańców Mocejón ogłoszono trzydniową żałobę.
Emiliano Garcia-Page, prezydent regionu Kastylia-La Mancha, wyraził swoje głębokie wstrząśnienie wydarzeniami w Mocejón, dodając, że ma nadzieję na szybkie ujęcie sprawcy.
„Takie czyny są absolutnie niedopuszczalne i muszą spotkać się ze sprawiedliwą karą” — napisał w mediach społecznościowych.
Społeczność Mocejón jest wstrząśnięta, a lokalne władze zapowiedziały wprowadzenie trzydniowej żałoby.
Ta tragedia dotknęła małe miasteczko liczące 5 tysięcy mieszkańców.
Już w niedzielne popołudnie mieszkańcy zgromadzili się w centrum, by uczcić pamięć dziecka minutą ciszy.
Prezydent Kastylia-La Mancha, Emiliano Garcia-Page, podkreślił, że wydarzenia w Mocejón głęboko nim wstrząsnęły, wyrażając nadzieję, że sprawca szybko zostanie zatrzymany.
– Takie sytuacje są nie do przyjęcia i muszą zostać surowo ukarane – dodał.