Władze chcą się rozprawić z fentanylem. Wojewoda mazowiecki zwołał na wtorek posiedzenie zarządu kryzysowego, a Ministerstwo Zdrowia zaczyna monitorować recepty na opioidy – poinformowała wtorkowa „Gazeta Wyborcza”. To reakcja na falę zatruć, a także kilka przypadków zgonów po zażyciu fentanylu.
W Polsce do tej pory po zażyciu fentanylu zmarły cztery osoby: w lutym trzy w Żurominie (woj. mazowieckie), a pod koniec zeszłego roku jedna w Poznaniu. Jak podało Radio ZET, od początku 2024 r. Główny Inspektorat Sanitarny odnotował już 48 przypadków zatruć fentanylem w Polsce – czytamy w „GW”.
Fentanyl to syntetyczny opioidowy środek przeciwbólowy, który jest około 50 do 100 razy silniejszy od morfiny. Początkowo został opracowany w latach 60. XX wieku do użytku medycznego, głównie w celu łagodzenia bólu u pacjentów po operacjach lub w przypadku przewlekłego bólu, zwłaszcza u pacjentów z chorobami nowotworowymi.
Ze względu na swoją siłę, fentanyl jest niebezpieczny i łatwo go przedawkować, co może prowadzić do zatrzymania oddechu, śpiączki, a nawet śmierci. W ostatnich latach fentanyl stał się poważnym problemem społecznym, szczególnie w USA, gdzie jest często dodawany do nielegalnych narkotyków, takich jak heroina, aby zwiększyć ich potencję, co prowadzi do wzrostu liczby zgonów związanych z przedawkowaniem.
Fentanyl to syntetyczny opioid, bardzo silny środek stosowany w leczeniu intensywnego bólu, m.in. w przypadkach onkologicznych. Niestety, wyszedł poza placówki medyczne. „Na czarnym rynku sprzedawany jest jako tzw. narkotyk zombi, ze względu na specyficzne zachowanie osób po jego zażyciu. Eksperci twierdzą, że uzależnia szybciej niż heroina. Dilerzy narkotyków sprzedają go w postaci plastrów, z których ekstrakt podaje się dożylnie” – pisze „Wyborcza”.
Posiedzenie sztabu kryzysowego zwołanego przez wojewodę mazowieckiego Mariusza Frankowskiego właśnie trwa. Władze biją na alarm w związku z rosnącą liczbą zgonów spowodowanych śmiercionośną substancją znaną jako fentanyl.
W skład sztabu kryzysowego wchodzą przedstawiciele kluczowych służb i instytucji, w tym policji. Głównym celem spotkania jest wypracowanie kompleksowej strategii, która zapewni bezpieczeństwo nieletnim w obliczu zbliżających się wakacji. To szczególnie istotne, gdyż młodzi ludzie są najbardziej narażeni na zgubny wpływ narkotyków.
Śledczy intensywnie pracują nad ustaleniem źródła fentanylu, który doprowadził do tragedii w Poznaniu i prawdopodobnie w Żurominie.
Sprawy związane z fentanylem bada mazowiecka Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu. „Zajęliśmy się 30 zgonami sprzed lat, niektóre są nawet sprzed kilkunastu. Analizujemy te sprawy i szukamy wspólnego mianownika. Być może te sprawy coś łączy i znajdziemy związek z fentanylem” – powiedziała rzeczniczka prasowa podinsp. Katarzyna Kucharska. „GW” zaznaczyła, że „aż 22 z 30 przypadków, którymi zajmuje się policja, odnotowano w Żurominie”.
Wkrótce więcej informacji.