NEWSPOL

Andrzej Duda w potężnym ogniu krytyki! Znany duchowny nie zostawił na nim suchej nitki!

Andrzej Duda w ogniu krytyki.

Andrzej Duda wygłosił 15 sierpnia, podczas Święta Wojska Polskiego uroczyste przemówienie, które nie wszystkim się spodobało. Słowa prezydenta postanowił skrytykować o. Ludwik Wiśniewski.

Padło wówczas porównanie aktualnych sukcesów w działaniach przeciwko przedostawaniu się uchodźców przez granicę białoruską, do sukcesów Polaków podczas wojny polsko-bolszewickiej.

– Ale właściwie w tym samym momencie nasz kraj bezpośrednio znalazł się w zagrożeniu. Tak! Dzisiaj śmiało można mówić: nasz kraj znalazł się w zagrożeniu. Nie tylko granica Rzeczypospolitej jako taka, nie było to tylko i wyłącznie zagrożenie migracyjne. (…) mówiliśmy cicho, między sobą, że to nie jest spektakularna i odosobniona akcja, ale że jest to część szerszego planu, który realizują ci, którzy są wrogo nastawieni wobec Rzeczypospolitej, wrogo nastawieni wobec wspólnoty europejskiej – mówił 15 sierpnia Andrzej Duda.

– Że być może jest to po prostu próba tego, czy Polacy staną na wysokości zadania obrony swojej ojczyzny z pełną odpowiedzialnością, pełnym profesjonalizmem, ale także i pełną determinacją. Od pierwszego dnia – dzięki postawie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, dzięki Waszej postawie – pokazaliśmy tę determinację całemu światu, broniąc polskiej granicy, broniąc granicy Unii Europejskiej, broniąc granicy strefy Schengen. Mimo różnego rodzaju ataków różnych durniów i zdrajców, różnych nieodpowiedzialnych ludzi polski żołnierz stanął na wysokości zadania. Wytrzymał. Dziękuję za to z całego serca – kontynuował prezydent.

Słowa prezydenta postanowił skrytykować o. Ludwik Wiśniewski.

Dominikanin i działacz opozycji antykomunistycznej w okresie PRL skrytykował w liście postawę prezydenta, wobec kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej. Asumptem do napisania listu było przemówienie, które wygłosił Duda 15 sierpnia, w trakcie obchodów Święta Wojska Polskiego.

„Zbiegło się ono w czasie z relacją znajomego, który pomaga uchodźcom przy polsko-białoruskiej granicy. Niedawno pomógł on dwóm młodym uchodźcom z Tigraju, obszaru położonego na pograniczu Etiopii i Erytrei. Odnalazł ich w lesie i przewiózł w bezpieczne miejsce. Wcześniej Tigrajczycy dwukrotnie, bez zezwolenia polskich władz, przeszli granicę polsko-białoruską – za pierwszym razem zostali schwytani przez Straż Graniczną i wypchnięci na stronę białoruską, za drugim trafili na dobrych ludzi, którzy im pomogli. Byli głodni i wyczerpani po kilku tygodniach krążenia po lasach” – napisał o. Wiśniewski.

Dominikanin ostro skrytykował fakt, że w prezydenckim przemówieniu zostało wspomniane zarówno zwycięstwo nad bolszewikami w 1920 r., jak i ochrona polskiej granicy przed nielegalną migracją. „Moim zdaniem to karykaturalne zestawienie!” – skwitował o. Wiśniewski.

„Uciekinierzy z Tigraju szukający w Europie ochrony mają szansę na legalizację pobytu. W Europie, ale nie w katolickiej Polsce, która pomocy odmawia (…) Pan wygłaszał przemówienie z okazji święta Wojska Polskiego. Zestawił w nim Pan sukces w wojnie polsko-bolszewickiej z sukcesem w walce o zablokowanie granicy przed uchodźcami (…) Nieszczęśni uchodźcy, oszukani przez Łukaszenkę, uciekający przed śmiercią, cierpiący w podlaskich lasach z głodu, pragnienia i chorób, w niczym nie przypominają żołnierzy Budionnego” – argumentował duchowny.

To już drugi list dominikanina na przestrzeni ostatnich dni. W poprzednim tygodniu Ludwik Wiśniewski, za pośrednictwem gazety „Rzeczpospolita” zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego. Skomentował wówczas wypowiedzi szefa Prawa i Sprawiedliwości, mówiąc przy tym, że „sprawiają mu ból, niemal fizyczny”.

Tragiczny wypadek na autostradzie A4.

Po wypadku, do którego doszło we wtorek (23 sierpnia) rano, autostrada A4 na granicy woj. śląskiego i opolskiego została całkowicie zablokowana. W wyniku zderzenia dwóch ciężarówek jedna osoba zginęła, druga została ranna. Kierowcy kierowani są na objazdy na DK94.

Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 4 na autostradzie A4. Jeden z kierowców tira miał przebić bariery separujące pasy ruchu. Następnie zderzył się czołowo z drugim autem ciężarowym. Samochody stanęły w płomieniach.

— W wyniku uderzenia oba pojazdy się zapaliły. Niestety, na miejscu wypadku śmierć poniósł 44-letni mieszkaniec województwa opolskiego. Drugi z kierowców, 45-letni mężczyzna z uwagi na poniesione obrażenia został przetransportowany do szpitala na Śląsku — mówi asp. Agnieszka Nierychła z opolskiej policji.

Z nieoficjalnych doniesień lokalnych mediów wynika, że mężczyzna, który nie przeżył wypadku, spłonął w kabinie auta. Radio Opole podało, że drugiego kierowcę z wraku wyciągnęli świadkowie.

– Na miejscu już od kilku godzin pracują policjanci, którzy pod nadzorem prokuratora wykonują czynności mające na celu ustalenie dokładnych okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia. Droga jest zablokowana, utrudnienia mogą potrwać jeszcze kilka godzin – podano w policyjnym komunikacie.

„Wytyczono następujące objazd w kierunku Wrocławia: w. Łany –DK 40 – DW 907 — DK 94 – DW 426— w. Kędzierzyn-Koźle, w kierunku Katowic: w. Kędzierzyn-Koźle – DW426 – DK 40— w. Łany” — poinformowały służby.

Exit mobile version