Poważna awaria sieci energetycznej sparaliżowała nie tylko czeską stolicę, ale także wiele innych miast w kraju.
Przestał działać transport publiczny, wiele osób utknęło w windach, a premier zareagował natychmiast, zwołując sztab kryzysowy.
Obraz ciemnej Pragi to nie tylko chaos i dezorientacja, ale też bolesne przypomnienie o tym, jak zależni jesteśmy od nowoczesnej infrastruktury.
W Pradze doszło do niemal całkowitego zatrzymania życia miejskiego – metro, tramwaje i sygnalizacja świetlna przestały funkcjonować.
Służby ratunkowe mają pełne ręce roboty, reagując na liczne zgłoszenia.
Awaria miała miejsce w podstacji Chodow i dotyczy instalacji wysokiego napięcia.
Południowe dzielnice miasta zostały pozbawione zasilania, co miało wpływ na działanie wielu usług, bankomatów oraz na codzienne życie mieszkańców. Dziennikarz Filip Harzer donosił:
Rozległa awaria energetyczna dotknęła Czechy. Praga bez prądu, podobnie jak inne regiony kraju (…).
Strażacy uwalniają osoby uwięzione w windach – relacjonował.
Choć początkowo problemy wystąpiły tylko w stolicy, z czasem zaczęto informować o podobnych przerwach w dostawie energii elektrycznej w innych miastach, takich jak Liberec, Teplice, Kolin czy Mladá Boleslav.
W tym ostatnim mieście skutki awarii odczuła fabryka Škody.
Rzecznik straży pożarnej w Pradze, Miroslav Rezac, poinformował o „dziesiątkach przypadków” związanych z uwięzionymi osobami w windach.
Na szczęście lotnisko w Pradze funkcjonuje normalnie i nie odnotowano tam zakłóceń.
Premier Petr Fiala ogłosił, że uruchomiono Centralny Sztab Kryzysowy, a specjaliści intensywnie pracują nad ustaleniem przyczyn awarii.
Nie wiadomo jeszcze, ile potrwa przywracanie zasilania. Wśród mieszkańców odżyły wspomnienia podobnych wydarzeń z przeszłości.
W lutym 2023 roku część Pragi również została pozbawiona prądu – wówczas powodem było uszkodzenie kabla.
Przerwy w dostawie energii miały miejsce również w czerwcu 2023 oraz w lipcu 2015 roku.
Pozostaje pytanie, czy obecna sytuacja to efekt przeciążenia sieci, awarii technicznej, czy może coś jeszcze bardziej niepokojącego.