W ostatnim czasie przez Polskę przechodzi fala zwolnień zarówno w firmach polskich, jak i zagranicznych. Niektórzy pracodawcy redukują liczbę zatrudnionych o setki, a nawet tysiące osób.
Szacuje się, że w najbliższym czasie pracę mogą stracić nawet ponad 4 tysiące osób. Wszystko dlatego, że potężna firma Siemens Gamesa, spółka zależna od giganta Simens Energy, ma problemy finansowe i notuje ogromne straty.
Z informacji, do których udało się dotrzeć agencji Reutersa, wynika, że producent turbin wiatrowych planuje ogromne zwolnienia. Pracę może stracić nawet 4,1 tys. osób, czyli około 15 proc. całej załogi Siemens Gamesa, czyli należącej do niemieckiego przedsiębiorstwa Siemens Energy spółki wiatrowej. Firma argumentuje konieczność podjęcia takich działań stratami, jakie hiszpańska spółka zależna poniosła w ubiegłym roku.
O możliwych zwolnieniach poinformował pracowników prezes spółki w skierowanym do nich wewnętrznym liście, do którego dotarł Reuters. Biznesy w całej Europie borykają się z problemami, ogłaszają restrukturyzację i ostre cięcia.
Jeśli chodzi o niemieckie firmy, to lista jest długa. Od początku 2024 r. decyzje o zwolnienia ogłosił m.in. Bosch, Continental (producent opon), ZF (producent części dla przemysłu motoryzacyjnego), Deutsche Bank, SAP (dostarczyciel oprogramowania), Vodafone (operator telefonii komórkowej), Bayer (gigant farmaceutyczny i chemiczny), Evonik (firma z branży chemicznej) i Thyssenkrupp Steel (producent stali).
Czy Polska jest bezpieczna?
Wygląda na to, że tak. Potencjalnych zwolnień oczekuje się w Hiszpanii, Niemczech i Danii. Polska na szczęście nie jest na liście krajów, które ucierpią z powodu tych drastycznych zmian.