W nocy z czwartku na piątek (22/23 sierpnia) na strzelnicy Bemowo Piskie, będącej częścią poligonu Orzysz, doszło do groźnego incydentu.
Podczas strzelań z udziałem rumuńskich żołnierzy, jeden z pocisków uszkodził budynek znajdujący się w pobliżu strzelnicy. Na szczęście obyło się bez ofiar.
Obecnie sprawą zajmuje się Żandarmeria Wojskowa.
Michał Dzienyński, reporter Radia ZET, informuje, że ćwiczenia batalionowej grupy bojowej były zaplanowane na czwartek na terenie poligonu w Orzyszu, a brali w nich udział również żołnierze z Rumunii.
Jak relacjonuje płk Marek Pawlak, niektóre pociski, mówiąc potocznie, „opuściły strzelnicę”, co doprowadziło do incydentu.
“Takie sytuacje, choć rzadkie, mogą się zdarzyć” – komentuje.
Dowództwo Generalne RSZ poinformowało, że w nocy na strzelnicy Bemowo Piskie doszło do uszkodzenia budynku przez rykoszety, które powstały podczas strzelań sojuszniczych z udziałem rumuńskich żołnierzy.
Na szczęście nikt nie został ranny.
Zapewniono również, że wszelkie straty zostaną jak najszybciej wyrównane.
Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz, zarządzający ćwiczeniami na pobliskim poligonie Orzysz, mieści się w Bemowie Piskim na terenie województwa warmińsko-mazurskiego.
Bemowo Piskie jest także bazą stacjonującej w Polsce batalionowej grupy bojowej NATO (eFP), której głównym państwem ramowym są Stany Zjednoczone.
W skład jednostki wchodzą również żołnierze z Wielkiej Brytanii, Chorwacji oraz Rumunii. Batalionowa Grupa Bojowa NATO współpracuje na co dzień z 15. Giżycką Brygadą Zmechanizowaną.
Po zdarzeniu służby szybko przystąpiły do działania, a Żandarmeria Wojskowa natychmiast rozpoczęła dochodzenie mające na celu ustalenie dokładnych okoliczności incydentu.
Wstępne ustalenia sugerują, że uszkodzenie budynku było wynikiem strzelań sojuszniczych, podczas których rykoszety spowodowały szkody.
Dowództwo Generalne RSZ zapewniło, że wszystkie szkody wynikłe z tego incydentu zostaną szybko zrekompensowane.
Podkreślono również, że bezpieczeństwo jest priorytetem podczas wszelkich ćwiczeń wojskowych, a każdy tego typu incydent jest szczegółowo analizowany, by uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.
W swoim oświadczeniu Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych zaznaczyło, że wszelkie działania związane z ćwiczeniami wojskowymi są ściśle kontrolowane, a procedury bezpieczeństwa są regularnie udoskonalane.
Żandarmeria Wojskowa kontynuuje prace nad ustaleniem szczegółowych przyczyn incydentu, a wyniki dochodzenia zostaną upublicznione.
Wkrótce więcej informacji.