Prezydent Andrzej Duda o 15. emeryturze
W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim prezydent Andrzej Duda przypomniał, że 15. emerytura może być potrzebna szczególnie w kontekście wysokiej inflacji, a co za tym idzie trudności z utrzymaniem się wśród najbardziej narażonych grup społecznych, czyli m.in. emerytów i rencistów.
– Dzisiaj trzeba pochylać się nad sytuacją tych, którzy mają najmniej i którym jest najtrudniej. Dla nich ogromnym znakiem zapytania jest to, jak związać koniec z końcem w sytuacji wzrostu czynszów za mieszkania, kosztów utrzymania i ogólnego wzrostu cen. Mamy niestety też wysoką inflację – powiedział prezydent Andrzej Duda na antenie Radia Zet.
Andrzej Duda dodał także, że obecny rząd w wyjątkowy sposób dba o potrzeby emerytów. Zdaniem prezydenta, sytuacja polskich seniorów byłaby jeszcze gorsza, gdyby w kraju rządziła opozycja.
– Dziś Polacy byliby w dużo gorszej sytuacji, choćby gdyby nadal mieli podwyższony wiek emerytalny i gdyby nie było świadczeń prorodzinnych, o których opozycja nawet nie myślała, a kiedy proponowaliśmy ich wprowadzenie – wyśmiewała – wskazał prezydent.
„Jeżeli będzie potrzebna 15. emerytura, to również trzeba będzie ją rozważyć, także w kontekście możliwości budżetowych. To są na pewno kwestie, nad którymi ja będę z rządem pracował i będę do tego rząd mobilizował. Szereg tych działań, o których mówimy, jest przeze mnie omawiany” — podkreślił.
25 sierpnia w Polsce ruszyła wypłata 14. emerytur. Na rękę w pełnej wysokości wynosi ona 1217,98 zł. Czternasta emerytura, czyli kolejne w 2022 r. dodatkowe roczne świadczenie pieniężne, trafi w sumie do 9 mln emerytów, rencistów i innych osób pobierających świadczenia długoterminowe, w tym 8,1 mln z ZUS.
Donald Tusk uderzył w papieża Franciszka.
Donald Tusk nie wytrzymał i skrytykował papieża Franciszka.
Słowa współczucia papieża Franciszka wobec Darii Duginy wywołały szerokie oburzenie oraz falę komentarzy krytycznych wobec głowy Kościoła katolickiego. Głos w mediach społecznościowych zabrał też Donald Tusk.
„Święty Franciszek jest pewnie załamany, że papież przyjął jego imię” – napisał w środę na Twitterze lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Wcześniej tego dnia ojciec święty mówił o śmierci w zamachu Darii Duginy, córki głównego ideologa rosyjskiego. Stwierdził, że myśli „o tej biednej dziewczynie” i ocenił, że „niewinni płacą za wojnę”. Rzecznik rządu Piotr Mueller komentując słowa papieża ocenił, że „do śmierci u nas mamy jasne podejście, ale środek ciężkości i trosk powinien być gdzie indziej”.
Wcześniej papież miał dosyć miękki stosunek do ataku Putina na Ukrainę. Oburzenie wywołały też jego słowa z wywiadu dla włoskiego dziennika „Corriere della Sera”, przeprowadzonego w maju. Tam Franciszek mówił o „szczekaniu NATO pod drzwiami Rosji”, które jego zdaniem skłoniło Putina, do ataku na Ukrainę.
Uszczypliwa uwaga Donalda Tuska pod adresem papieża Franciszka ma również inny wymiar. Lider PO mógł odnosić się nie tylko do bezczynności hierarchy, ale również do jego powiązań z franciszkanizmem.
Św. Franciszek z Asyżu jest co prawda patronem zwierząt i ekologii, ale franciszkanizm charakteryzuje się także innymi aspektami, które w rozumieniu Donalda Tuska nie mają wiele wspólnego z obecnym następcą św. Piotra. Franciszkanizm przepełniony jest bowiem nie tylko zasadą ubóstwa, ale także miłosierdzia, braterstwa i pomocy potrzebującym.