NEWSPOL

Dym nad Watykanem! Cały świat właśnie to zobaczył

zosttaa

Dziś, w pierwszy dzień konklawe po śmierci papieża Franciszka, odbyło się spotkanie wyjątkowo dużej liczby kardynałów, którzy rozpoczęli proces wyboru nowego zwierzchnika Kościoła katolickiego.

Pierwsza tura głosowania już za nami, a z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej unosi się dym.

O godzinie 16:30, w środę 7 maja, rozpoczęło się konklawe, w którym bierze udział 133 kardynałów uprawnionych do głosowania.

Do tej grupy należą wyłącznie duchowni poniżej 80. roku życia. Nowy papież może zostać wybrany spośród nich.

Niedawno informowano o napięciach o podłożu politycznym w Watykanie.

Wybór głowy Kościoła to dla wielu kardynałów nie tylko duchowa decyzja, lecz również sprawa związana z przyszłością instytucji.

Mimo to większość uczestników podkreśla, że kierują się natchnieniem Ducha Świętego.

Zanim kardynałowie przystąpili do głosowania, odprawiona została uroczysta msza święta, która miała ich przygotować duchowo do tego wyjątkowego wydarzenia.

Dalsza część dnia przebiegała już według ściśle określonych zasad, zawartych w konstytucji apostolskiej Universi Dominici Gregis.

Konklawe przebiega w warunkach pełnej tajności – wszelka łączność elektroniczna jest zakazana, a personel obecny w budynku zostaje zredukowany do niezbędnego minimum.

Dla zapewnienia pełnej izolacji w Watykanie zakłócono sygnały telekomunikacyjne, aby nie dopuścić do niepożądanych wpływów z zewnątrz.

Duchowni biorący udział w głosowaniu musieli przybyć do Domu Świętej Marty najpóźniej dzisiejszego ranka. Pokoje zostały im przydzielone w drodze losowania.

Dokładnie o godzinie 10:00 wszyscy kardynałowie uczestniczyli we mszy świętej, której przewodniczył kardynał Giovanni Battista Re. Następnie, tuż przed 16:00, udali się do Kaplicy Sykstyńskiej, śpiewając hymn Veni Creator i Litanię do Wszystkich Świętych.

Uwaga całego świata skupiła się dziś na Watykanie.

Jak wcześniej zapowiadano, ogłoszenie wyników pierwszego głosowania miało nastąpić około godziny 19:00.

Choć trzeba było czekać dłużej niż przewidywano, rezultat jest już znany.

Na placu przed Bazyliką Świętego Piotra zgromadziły się tłumy wiernych z różnych krajów, w tym wielu z Polski, z flagami w dłoniach.

Wszyscy wypatrywali dymu z komina na Kaplicy Sykstyńskiej, który miał ujawnić rezultat pierwszej tury po usunięciu z kaplicy wszystkich postronnych osób – słowami „extra omnes”.

Według informacji przekazanych przez polski oddział watykańskiego biura prasowego, transmisja wydarzenia była dostępna w 56 wersjach językowych.

Czy jednak udało się wybrać nowego, 267. papieża?

Po spaleniu kart do głosowania nad Kaplicą Sykstyńską pojawił się czarny dym, co oznacza, że nie doszło do wyboru.

Oznacza to, że żaden z kandydatów nie zdobył wymaganej większości 2/3 głosów, co przy 133 elektorach oznacza przynajmniej 89 głosów.

Następne głosowania planowane są na jutro i kolejne dni, jeśli zajdzie taka potrzeba, w godzinach 10:30, 12:00, 17:30 lub 19:00.

Wybory nowego papieża przebiegają zgodnie z ściśle określonym planem – w ciągu dnia możliwe są maksymalnie cztery głosowania.

Kardynałowie zapisują nazwiska kandydatów w taki sposób, by nie dało się zidentyfikować ich pisma, a następnie wrzucają karty do urny, wypowiadając słowa przysięgi:

„Wzywam na świadka Chrystusa Pana, który mnie osądzi, że głosuję na tego, który zgodnie z wolą Bożą powinien zostać wybrany.”

Proces nadzorują wyznaczeni skrutatorzy i kontrolerzy, którzy zliczają głosy i czuwają nad poprawnością procedur.

Jeśli liczba oddanych kart okaże się niewłaściwa, głosowanie zostaje uznane za nieważne.

Spalenie kart głosowania – po dwóch turach rano lub dwóch popołudniu – prowadzi do wydobycia się dymu, który informuje o wyniku. Jeśli wybór nastąpi w pierwszej turze, ogłoszenie nowego papieża odbywa się natychmiast.

Exit mobile version