NEWSPOL

FATALNE INFORMACJE DLA OSÓB WYBIERAJĄCYCH SIĘ NAD POLSKIE MORZE! [PILNE]

Informacje o koronawirusie w Polsce:

Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce. W ostatnich tygodniach odnotowano olbrzymie spadki zachorowań.

Oto wpis ministerstwa:

Mamy 44 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia #koronawirus z województw: małopolskiego (7), wielkopolskiego (7), mazowieckiego (4), podlaskiego (3), świętokrzyskiego (3), warmińsko-mazurskiego (3), kujawsko-pomorskiego (2), łódzkiego (2), podkarpackiego (2), pomorskiego (2),śląskiego (2), dolnośląskiego (1), lubuskiego (1), opolskiego (1), zachodniopomorskiego (1), lubelskiego (0). 3 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.Z powodu COVID-19 nie zmarła żadna osoba. Żadna osoba nie zmarła też z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami. Liczba zakażonych koronawirusem 2 880 865/75 160 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów.

Złe informacje dla osób, które wakacje chcą spędzić nad polskim morzem

Osoby, które spędzają urlop nad polskim morzem, są zaskoczone zdumiewająco wysokimi cenami posiłków. Czytelnik o2.pl pokazał ile zapłacił za rybę w jednym z barów w Ustce.

Sezon wakacyjny trwa w najlepsze. Jak co roku, wielu Polaków zdecydowało się na wypoczynek nad Bałtykiem. Ci, którzy liczyli, że będą to budżetowe wakacje, mogą być jednak srogo zawiedzeni.

Pan Andrzej przesłał nam „paragon grozy” z jednego z barów w Ustce. Był zdumiony ceną obiadu dla dwóch osób – donosi o2.pl.  

Okazało się, że za dwie porcje smażonego dorsza z frytkami i surówką zapłacił aż 139 zł. Nie zamówił do tego nawet żadnego napoju ani zupy.

– Dwie porcje smażonego dorsza (bez zupy i picia) na plastikowym talerzu w zwykłym barze w Ustce. Cena robi wrażenie – napisał mężczyzna. 

Biedronka będzie otwarta nawet w niedziele niehandlowe?

Sieć sklepów Biedronka (Jeronimo Martins Polska) testuje w wybranych placówkach usługę pocztową, realizowaną we współpracy z Pocztą Polską. Dzięki temu, największy detalista w kraju może w wybranych sklepach prowadzić sklepy w niedziele niehandlowe.

Od ponad 2 lat klienci Poczty Polskiej mogą odbierać przesyłki z automatów paczkowych, zlokalizowanych w sklepach Biedronka. Dostrzegając wzrastającą popularność odbiorów przesyłek w punktach i automatach, Spółka wraz z Jeronimo Martins Polska S.A., podjęły decyzję o testowym poszerzeniu dotychczasowej współpracy. W jej rezultacie odbiór przesyłek możliwy będzie bezpośrednio w sklepach Biedronka przy okazji codziennych zakupów– przekazała Poczta Polska.

Rozpoczęliśmy testy nowej usługi w kilku lokalizacjach spośród ponad 3 tysięcy sklepów naszej sieci. Uruchomienie testu jest sprawdzeniem nowych możliwości biznesowych zgodnych z obecnie obowiązującym porządkiem prawnym. Decyzje dotyczące ewentualnego rozwoju i finalnego kształtu tej usługi podejmiemy po analizie wyników pilotażu– powiedzieli rzecznicy prasowi Biedronki portalowi Wirtualnemedia.pl.

Jeśli testy prowadzone przez Jeronimo Martins Polska we współpracy z Pocztą Polską powiodą się, to prawdopodobnie wszystkie sklepy sieci Biedronka zostaną otwarte w niedziele niehandlowe w całej Polsce.

Czy dzieci wrócą do szkół po wakacjach?

Jeśli nie będziemy widzieli dynamicznego wzrostu zakażeń, to najprawdopodobniej dzieci we wrześniu wrócą do szkół – powiedział szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. Potwierdził, że rząd rozważa wprowadzenie od września nauki hybrydowej w polskich szkołach.

– Wśród wariantów, które rozważamy są w zasadzie takie dwa dominujące. Jeden, który oznacza powrót do szkół – bo będziemy robili wszystko, żeby ten powrót do szkół miał miejsce – jeżeli (…)nie będziemy widzieli jakiegoś dynamicznego wzrostu zakażeń. Ale jeżeli sytuacja epidemiczna będzie przez nas oceniana nie tak optymistycznie jak możemy powiedzieć w tej chwili, to jest taki pomysł na stole, który polega na tym, żeby dać sobie ten okres pierwszych dwóch tygodni wrześniowych właśnie na to nauczanie hybrydowe – powiedział Niedzielski.

Jak informuje RMF, pomysł, by od września, kiedy rozpocznie się nowy rok szkolny, nauka była prowadzona w systemie hybrydowym, jest dyskutowany przez działającą przy premierze Radę Medyczną i Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego. Jednak decyzja jeszcze nie zapadła, bo rząd zamierza przyglądać się temu, jak przez wakacje zmieni się sytuacja epidemiczna.

– Przygotowujemy się na powrót do szkół 1 września w trybie stacjonarnym, ale musimy mieć w swoich planach alternatywne rozwiązania na wypadek, gdyby czwarta fala pokrzyżowała nasze plany – mówił szef resortu edukacji w audycji „W otwarte karty” na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia.

Kiedy miała miejsce będzie czwarta fala koronawirusa?

Eksperci WHO ostrzegają, że wariant Delta, który obecnie najszybciej rozprzestrzenia się w Europie, pod koniec sierpnia doprowadzi kontynent do czwartej fali COVID-19. Obecnie mutacja ta była odpowiedzialna za 33 proc. zakażeń.

Delta jest o 60 proc. bardziej zaraźliwa niż Alfa i już teraz odpowiada za połowę zakażeń w Niemczech, Holandii i Belgii.

W Portugalii za 90 proc. Kraj ten w ostatnim czasie każdego dnia odnotowuje ok. 3000 nowych zakażeń – najwięcej od lutego.

W Hiszpanii w piątek poinformowano o 22 000 nowych infekcji. W Wielkiej Brytanii wykryto w tym dniu 35 707 zakażeń koronawirusem.

Jak mówią naukowcy, wariant Delta „jest szybszy, sprawniejszy i skuteczniej dotyka osoby szczególnie narażone, niż poprzednie warianty”. Jeszcze 21 czerwca dr Mike Ryan z WHO powiedział, że przez tę mutację czwarta fala pandemii w Europie już jest w swoim początkowym stadium.

Exit mobile version