Nie żyje Irena Morawska.
Dziennikarka, reporterka i autorka licznych scenariuszy Irena Morawska zmarła w wieku 68 lat. O jej śmierci poinformował w mediach społecznościowych reporter Mariusz Szczygieł. „Pisząc to, piję na cześć dzisiaj zmarłej Ireny białe wino. Byłaby zachwycona, że akurat jedyne, które mam w lodówce to białe morawskie” – napisał w poruszającym wpisie dziennikarz.
„Reportaże Ireny Morawskiej zaświadczają o tym, że ma ona słuch absolutny. Rzadko się zdarza, by reporter tak wyraźnie przenosił nas w świat opisywany. Reporter o słuchu absolutnym dzieli się nim z nami. Czytelnicy jego tekstów, przynajmniej przez jakiś czas, lepiej słyszą i widzą” – pisała o Irenie Małgorzata Szejnert.
Mariusz Szczygieł podkreślił we wpisie, że dzięki Irenie miał siostrę. „W pierwszym roku naszej relacji oznajmiła mi, że jestem jej bratem. Dzięki niej i Jurkowi poznałem ich przyjaciela Herlinga-Grudzińskiego i mogłem gościć w jego domu. Dzięki niej wiedziałem, czym mam karmić kota (Irena swoje kochała, a inne lubiła tak, że pewnej kioskarce na Wybrzeżu wysyłała regularnie pieniądze, żeby karmiła bezdomne koty w okolicy)” – wspomina Szczygieł.
„Pisząc to, piję na cześć dzisiaj zmarłej Ireny białe wino. Byłaby zachwycona, że akurat jedyne, które mam w lodówce to białe morawskie” – zakończył wpis reporter.
Dziennikarka miała na swoim koncie liczne wyróżnienia. Była m.in. laureatką nagrody „Rzeczpospolitej” im. Dariusza Fikusa, nagrody „Złoty nurt” oraz Dyplomu Honorowego na Festiwalu Mediów.