NEWSPOL

Francuzi rzucili się na szczepienia! Polski rząd zastosuje takie samo rozwiązanie?

Informacje o koronawirusie w Polsce:

Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce. W ostatnich tygodniach odnotowano olbrzymie spadki zachorowań.

Oto wpis ministerstwa:

Mamy 96 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: dolnośląskiego (12), śląskiego (11), łódzkiego (10), wielkopolskiego (10), lubelskiego (9), mazowieckiego (8), zachodniopomorskiego (8), pomorskiego (7), podlaskiego (5), małopolskiego (4),warmińsko-mazurskiego (3), kujawsko-pomorskiego (2), podkarpackiego (2), lubuskiego (0), opolskiego (0), świętokrzyskiego (0). 5 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.Z powodu COVID-19 zmarło 7 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 6 osób. Liczba zakażonych koronawirusem 2 880 959/75 173 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów.

Francuski rząd ogłosił obostrzenia dla osób niezaszczepionych

Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział dwie istotne zmiany w związku z Covid-19. Francuzi rzucili się na szczepienia.

Prezydent powiedział, że próba ograniczenia rozprzestrzeniania się wariantu Delta to „walka z czasem”. – Jeśli nie zaczniemy działać teraz, liczba przypadków (zakażeń) i hospitalizacji wzrośnie – podkreślił.

We wtorek minister zdrowia Olivier Veran ostrzegł, że sytuacja covidowa we Francji jest wciąż trudna, a statystycznie „wirus dubluje się co pięć dni”.

Bez certyfikatu sanitarnego nie będzie można:

Na zapowiedź Francuzów reagują kolejne kraje. Kanclerze Angela Merkel zapowiedziała, że szczepienia w Niemczech nie będą obowiązkowe. Nie odniosła się jednak do obostrzeń dla niezaszczepionych obywateli. Powiedziała tylko, ze ma nadzieję, że lockdownu da się uniknąć.

Nie żyje znany polski aktor

​Nie żyje Jerzy Janeczek, aktor znany z roli Witii Pawlaka w filmie „Sami swoi”. Miał 77 lat.

O śmierci aktora poinformował w mediach społecznościowych Związek Artystów Scen Polskich. Janeczek miał 77 lat.

Z żalem żegnamy zmarłego nagle JERZEGO JANECZKA, aktora, któremu największą popularność przyniosła rola Witi Pawlaka w trylogii Sylwestra Chęcińskiego „Sami swoi”, „Nie ma mocnych” i „Kochaj, albo rzuć” – napisano na stronie Związku Artystów Scen Polskich.

Janeczek ukończył wydział aktorski na łódzkiej filmówce w 1968 roku, ale już wcześniej grywał w filmach. W 1967 roku wcielił się w Witię Pawlaka w filmie „Sami swoi”. Jako syn Kazimierza Pawlaka, zakochujący się w Jadźce Kargulowej, zyskał sympatię widzów w całej Polsce.

Spoczywaj w pokoju!

Czwarta fala epidemii już w sierpniu?

Adam Niedzielski był gościem programu „Sedno Sprawy” w Radiu Plus. Zwrócił tam uwagę, że wzrastająca liczba zakażeń np. w Wielkiej Brytanii, dobrze radzącej sobie ze szczepieniami, to efekt luzowania obostrzeń, zwiększonej mobilności społecznej i nowej, bardziej zaraźliwej mutacji koronawirusa.

Minister zwrócił uwagę, że to, co działo się z epidemią COVID-19 w Wielkiej Brytanii, po 2-3 miesiącach rozpoczyna się również w Polsce.

– Teraz mamy nasilenie zakażeń w Wielkiej Brytanii, więc u nas czwarta fala epidemii pojawi się prawdopodobnie w drugiej połowie sierpnia – powiedział Adam Niedzielski.

Dodał, że jeśli tak się stanie, to obowiązek noszenia maseczek zostanie utrzymany także we wrześniu.

Jeśli ten przejściowy wzrost zachorowań miałby miejsce i utrzymywałby się także we wrześniu, to siłą rzeczy maseczki pozostaną tym obostrzeniem – podkreślił.

– Patrząc na kraje, które wracają do obowiązku noszenia maseczek w przestrzeniach zamkniętych, takich jak Izrael, Wielka Brytania, to nasza decyzja, aby w ten sposób utrzymywać pewne bezpieczeństwo epidemiczne jest decyzją przewidującą różne scenariusze – wyjaśnił szef MZ.

Nie żyje znany polski aktor

Tadeusz Wojtych nie żyje. Smutne doniesienia potwierdził warszawski Teatr Syrena. Aktor, który grał w kultowych filmach, zmarł w piątek 9 lipca. Za niecały miesiąc świętowałby swoje 90. urodziny. Wcielał się przede wszystkim w role drugoplanowe. Jak często powtarzał, „to dwór robi króla”. Środowiska artystyczne żegnają zmarłego.

Tadeusz Wojtych był jednym z najbardziej zasłużonych aktorów. Chociaż gwiazdor większość swojego życia poświęcił teatrowi, tak polscy widzowie mogą go pamiętać również z kultowych produkcji telewizyjnych takich jak: „Quo vadis”, „Akwarium”, „Pianista”, „Sara” czy „Katyń.

Tadeusz Wojtych wstępował dla Teatru Syrena w latach 1977-91 i grał tam u u boku m.in. Zofii Czerwińskiej. W sierpniu br. aktor skończyłby 90 lat.

„Tadeusz Wojtych był jednym z założycieli gdańskiego Studenckiego Teatru Bim-Bom, którym opiekował się Zbigniew Cybulski. Występował tam m.in. z Bogumiłem Kobielą. Choć pierwszą propozycję przyjścia do Syreny dostał już w 1956 r., do naszego zespołu dołączył dopiero 20 lat później. Przed Syreną grał w gdańskim Wybrzeżu, Teatrze Polskim w Poznaniu, Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu oraz Polskim we Wrocławiu. Był obdarzony dużą vis comicą. Często grał role drugoplanowe, a ich wagę podkreślał słowami: to dwór robi króla. »Można być złym komediantem albo dobrym. Czyli wygłupiać się dobrze albo źle. A dobrze wygłupiać się można, kiedy ma się taką wrodzoną iskrę komizmu« – mówił w wywiadzie z okazji 75-lecia Teatru Syrena. Rodzinie i znajomym Tadeusza Wojtycha składamy kondolencje. Na zdjęciu Tadeusz Wojtych i Zofia Czerwińska w spektaklu Syreny pt. »Sprawa Romana K.« z 1989 r.” – czytamy w opisie postu, który został udostępniony na Facebooku teatru.

Exit mobile version