W nocy nad Służewcem w Warszawie pojawił się gęsty słup dymu.
Przyczyną okazał się pożar na popularnym targowisku przy ulicy Gotarda.
Od dłuższego czasu toczy się tam spór o teren, ponieważ spółdzielnia mieszkaniowa planuje budowę apartamentowca.
Przeciwko temu projektowi protestują zarówno lokalni handlowcy, jak i mieszkańcy.
Pożar na targowisku wybuchł tuż po północy.
W gaszeniu ognia brało udział siedem jednostek straży pożarnej, a cała akcja trwała trzy godziny.
Strażacy zakończyli swoje działania po trzech godzinach.
Na miejscu działały cztery zastępy straży pożarnej, wspierane przez grupę operacyjną miasta.
– Nasze zadania polegały na dogaszaniu i przelewaniu zgliszczy pawilonów.
Udało się opanować pożar dzięki czterem zastępom – poinformowali strażacy.
Niestety, pożar doszczętnie zniszczył 12 pawilonów, których odbudowa nie będzie możliwa, dlatego zostaną rozebrane.
Obecnie nie ustalono jeszcze, co było przyczyną pożaru – wyjaśni to śledztwo.
Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń, a miejsce zostało zabezpieczone przez policję – poinformował w rozmowie z „Super Expressem” zespół prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.