Teresa Lipowska otwarcie o nowych odcinkach „M jak miłość”
Teresa Lipowska (84 l.) od 22 lat wciela się w seniorkę rodu Mostowiaków w serialu „M jak miłość”.
W rolę Barbary Mostowiak wciela się już prawie 22 lata. W ostatnim wywiadzie aktorka szczerze wyznała
, co sądzi o serialu. Wielu fanów może być zaskoczonych wypowiedzią gwiazdy.Serialowa Barbara Mostowiak była ostatnio gościem w programie „Gwiazdozbiór Jaruzelskiej” Moniki Jaruzelskiej.
Prowadząca zapytała Lipowską, co tak naprawdę sądzi o serialu „M jak miłość”, którego wątki zmieniały się na przestrzeni lat. Zdaniem Lipowskiej serial nie jest już sagą rodu Mostawiaków, jak na początku kręcenia serialu.
To już nie jest ten sam serial, zupełnie. Tłumaczy to scenarzystka, że przez 22 lata trudno tę sagę zamykać tylko w kilku osobach, więc musi być znajomy wnuczka, który ma panią, która ma mamę… Ja też myślę, że to już nie jest saga rodu Mostowiaków, natomiast jest to chwilami nawet dydaktyczne, chociaż nie kawa na ławę. Dydaktyczny serial – troszkę o rodzinie, troszkę o miłości… coś tam zostało z tego „M jak miłość”, natomiast z tej sagi Mostowiaków nie tak dużo – oceniła Teresa Lipowska w wywiadzie.
Chciałabym dożyć jak najdłużej takich lat, żeby coś robić, ale nie być ciężarem dla bliskich. Chciałabym dożyć 90-tki, ale bez specjalnego wsparcia kogoś z zewnątrz… Daj mi Boże jak najwięcej szczęścia i zdrowych lat – wypowiedziała się Lipowska.
W rozmowie wyznała, że nie planuje opuszczenia serialu.
Na razie jeszcze mnie nie nudzi. Bardzo kocham ekipę, z którą pracuję. Byli dla mnie bardzo pomocni i życzliwi w trudnych chwilach – wyznała Teresa Lipowska.
1 lipca w życie wchodzą ważne zmiany podatkowe
Już 1 lipca w życie wejdą rewolucyjne zmiany związane z Polskim Ładem. Podatki milionów Polaków z dnia na dzień spadną. W tym gronie znajdzie się także część emerytów. Sprawdźcie, ile wzrosną wasze świadczenia.
Na zmianach zyska ok. 3,1 mln osób, które za cały 2022 r. zapłacą niższy podatek niż na zasadach z roku ubiegłego. Świadczenie na rękę może wzrosnąć nawet o ponad 100 zł – poinformował ZUS.
Od lipca wypłata emerytury i renty będzie potrącana o zaliczkę na PIT według stawki 12 proc., pomniejszanej o jedną dwunastą kwoty zmniejszającej podatek. Według ZUS na zmianach zyska ok. 3,1 mln emerytów i rencistów, a przeciętna korzyść zyskujących ma wynieść rocznie około 726 zł.
„Z kolei osoby pobierające emeryturę między 2,5 a 9,3 tys. zł otrzymają w lipcu wypłatę na rękę wyższą o kilkadziesiąt złotych niż w czerwcu. Przykładowo, jeśli ktoś pobierał emeryturę w wysokości 3000 zł, zyska 25 zł. Osoby ze świadczeniem 4500 zł otrzymają wyższą o 100 zł wypłatę w lipcu. Najwięcej zyskają świadczeniobiorcy, którzy miesięcznie otrzymują około 4920 zł. W lipcu mogą liczyć na wyższy przelew nawet o 121 zł” – wyjaśnia prof. Uścińska.