Młody mężczyzna zaatakował bliskich siekierą w podkarpackim Bąkowie koło Stalowej Woli.
Nie żyją matka i babcia 29-latka, a dziadek walczy o życie w szpitalu. Za napastnikiem – Tomaszem U. – trwała policyjna obława. Został schwytany w niedzielę rano. – Ukrywał się za stacją paliw w lesie w pobliskiej miejscowości – przekazał Polsat News Adam Cierpiatka, prokurator rejonowy w Stalowej Woli.
Napastnik jest spokrewniony z ofiarami i jak wynika z ustaleń portalu Nowiny 24, ma problemy z narkotykami. W szpitalu o życie walczy trzecia z osób, która ucierpiała wskutek działania bandyty.
„Echo Dnia” nieoficjalnie podało, że do tragedii doszło około godz. 21. Wtedy 29-latek uderzył matkę siekierą w głowę. Cios okazał się na tyle poważny, że 58-latka zmarła.
W ciężkim stanie trafili do szpitala babcia i dziadek napastnika. Lekarzom nie udało się uratować kobiety. Cały czas trwa walka o życie mężczyzny.