Iga Świątek nie sięgnie po olimpijskie złoto.
Odpadła w półfinale po porażce z Chinką Qinwen Zheng 2:6, 5:7.
23-letniej Polce bardzo zależało na triumfie w Paryżu. Po meczu długo nie mogła opanować emocji.
Podczas wywiadu dla Eurosportu rozpłakała się, nie będąc w stanie kontynuować rozmowy.
W strefie mieszanej wyrzekła jedynie dwa słowa…
Po przegranej z siódmą w światowym rankingu 21-letnią Qinwen Zheng polskiej tenisistce pozostaje walka o brązowy medal.
Jej rywalką będzie przegrana z wieczornego półfinału między Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlovą a Chorwatką Donną Vekić. (PAP)
Po meczu Iga Świątek udzieliła krótkiego wywiadu.
Widać jednak, że porażka mocno ją dotknęła. Polska tenisistka rozpłakała się na wizji, co spowodowało przerwanie wywiadu.
To był siódmy pojedynek Igi Świątek z Qinwen Zheng i pierwsza porażka zawodniczki z Raszyna w ich dotychczasowych spotkaniach.
Polka będzie walczyć o brązowy medal, a rywalkę pozna w czwartkowy wieczór.
Jej przeciwniczką będzie przegrana z wieczornego półfinału między Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlovą a Chorwatką Donną Vekić.
23-latka, uważana za główną faworytkę do złota, doznała pierwszej porażki na kortach ziemnych w Paryżu od 9 czerwca 2021 r., kiedy to odpadła w ćwierćfinale wielkoszlemowego French Open z Greczynką Marią Sakkari. Świątek triumfowała w Paryżu w 2020 oraz 2022, 2023 i 2024 roku.
Od tego czasu wygrała na paryskich kortach 25 meczów z rzędu, w tym cztery w tegorocznych igrzyskach.
– Zwaliłam – stwierdziła. Na pytanie o nadchodzącą walkę o brąz już nie odpowiedziała.
Rozpłakała się przed kamerami, odeszła na bok, odwróciła się i zaczęła szlochać. Ten widok łamie serce: