Dyshidroza to przewlekła choroba skóry, która szczególnie często lokalizuje się na dłoniach oraz stopach, powodując znaczny dyskomfort w codziennym funkcjonowaniu.
Jej objawy bywają tak nasilone, że osoby cierpiące z trudem używają rąk, a w niektórych przypadkach nawet zwykłe chodzenie staje się bolesne.
To schorzenie, zaliczane do grupy egzemy pęcherzykowej, często nasila się latem, co ma związek z nadmiernym poceniem się i wilgocią.
Zdarza się jednak, że dyshidroza rozwija się również po kontakcie z drażniącymi substancjami chemicznymi, co czyni ją trudną do przewidzenia.
W każdym przypadku warto skonsultować się z lekarzem, ponieważ prawidłowa diagnoza to pierwszy krok do skutecznego leczenia.
Choroba ta różni się od klasycznej egzemy przede wszystkim wyglądem zmian – zamiast suchych plam pojawiają się drobne, wodniste pęcherzyki.
Objawy często występują w postaci nawrotów, które przeplatają się z okresami remisji, a swędzenie i uczucie pieczenia są szczególnie dokuczliwe.
Często zmiany zlokalizowane są na bokach palców, na wewnętrznych powierzchniach dłoni lub podeszwach stóp, co dodatkowo zwiększa dyskomfort.
Mimo podobieństw do infekcji grzybiczych, dyshidroza nie jest zaraźliwa i wymaga zupełnie innego podejścia terapeutycznego.
Dobra wiadomość jest taka, że nie u każdej osoby choroba ma charakter przewlekły – możliwe jest jej jednorazowe wystąpienie bez nawrotów w przyszłości.
Warto też zaznaczyć, że osoby cierpiące na egzemę nie muszą automatycznie rozwinąć dyshidrozy – są to dwa odrębne stany skórne.
Równie istotne jest rozróżnienie między dyshidrozę a np. świerzbem – choć objawy mogą być zbliżone, metody leczenia są zupełnie inne.
Latem, gdy temperatura rośnie, ryzyko pojawienia się dyshidrozy znacząco wzrasta, a nadmierna potliwość jest jednym z głównych czynników wyzwalających.
U niektórych osób choroba może również wystąpić zimą, co pokazuje, że nie tylko pogoda, ale też inne czynniki mają tu znaczenie.
Do takich należą m.in. kontakt z niklem, różnymi detergentami lub częste mycie rąk agresywnymi środkami.
Ciekawym spostrzeżeniem dermatologów jest też możliwy związek między paleniem papierosów a występowaniem tego schorzenia – wielu pacjentów z dyshidrozą to osoby palące.
Najczęstsze objawy to małe, przejrzyste pęcherzyki wypełnione płynem, które tworzą się na dłoniach i/lub stopach, powodując intensywne swędzenie.
Często wokół pęcherzy pojawia się zaczerwienienie i stan zapalny, a zmiany mogą zlewać się w większe ogniska chorobowe.
Pacjenci skarżą się również na piekące uczucie, które nasila się w cieple lub po kontakcie z wodą.
Jeśli pęcherze pękną, może dojść do przesuszenia skóry i pękania naskórka, co utrudnia gojenie i zwiększa ryzyko nadkażeń.
W leczeniu najczęściej stosuje się kremy kortykosteroidowe, które skutecznie łagodzą stany zapalne i redukują swędzenie.
Bardzo ważne jest również regularne i intensywne nawilżanie skóry – zarówno w fazie aktywnej choroby, jak i profilaktycznie, by zapobiegać nawrotom.
Dobrym wyborem są żele aloesowe, kremy z witaminą E oraz specjalistyczne preparaty barierowe do rąk.
Nie zaleca się stosowania produktów wysuszających, jak środki dezynfekujące czy pieniące się żele myjące, ponieważ mogą one pogorszyć stan skóry.
W cięższych przypadkach, gdzie pojawia się nadmierna potliwość, można rozważyć terapię jonoforezy.
Zabieg ten polega na zanurzeniu dłoni lub stóp w wodzie, przez którą przepuszczany jest słaby prąd – w efekcie hamowane jest działanie gruczołów potowych.
Metoda ta może przynieść ulgę osobom, u których tradycyjne leczenie nie przynosi satysfakcjonujących efektów.
Aby zapobiegać nawrotom, warto regularnie dbać o higienę i dokładnie osuszać dłonie oraz stopy, zwłaszcza po kąpieli czy myciu naczyń.
Należy też unikać kontaktu z drażniącymi substancjami i zakładać rękawiczki ochronne podczas sprzątania czy pracy w ogrodzie.
Osoby z tendencją do grzybic powinny także zadbać o skuteczne leczenie wszelkich infekcji skórnych, ponieważ mogą one sprzyjać rozwojowi dyshidrozy.