Podczas spotkania Rakowa Częstochowa z Maccabi Hajfa doszło do bulwersujących incydentów na trybunach, które natychmiast odbiły się szerokim echem w kraju, prowokując liczne komentarze polityków i wezwania do interwencji ze strony UEFA, a głos w tej sprawie zabrał nawet prezydent Karol Nawrocki, publikując swoje stanowisko w internecie.
W trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy Raków Częstochowa zmierzył się z izraelskim zespołem Maccabi Hajfa, a po porażce 0:1 w pierwszym meczu sytuacja polskiego klubu wyglądała na trudną, jednak rewanż rozegrany w węgierskim Debreczynie zakończył się zwycięstwem 2:0, które zapewniło drużynie awans do kolejnego etapu.
Radość z sukcesu została jednak przyćmiona przez zdarzenia poza boiskiem, ponieważ na jednej z trybun pojawił się transparent obciążający Polaków odpowiedzialnością za mordowanie Żydów w czasie II wojny światowej, co uderzało w polską historię i wzbudziło falę oburzenia, a wiele osób domagało się natychmiastowej reakcji UEFA, wśród nich także prezydent Karol Nawrocki.
To prowokacyjne zachowanie sprowokowało ostre wypowiedzi polityków, a były premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że wszyscy uczestnicy tej akcji powinni otrzymać zakaz wjazdu do Polski, a UEFA powinna podjąć wobec winnych odpowiednie kroki dyscyplinarne.
Mateusz Morawiecki podkreślił w swoim wpisie, że hańba, do której doszło podczas meczu Rakowa w Izraelu, wymaga ukarania każdego prowokatora zakazem wjazdu do Polski oraz wykluczenia klubu z rozgrywek europejskich.
Lider Konfederacji, Sławomir Mentzen, poszedł jeszcze dalej, twierdząc, że izraelski klub i jego kibice nie przystają kulturowo do Europy, a bardziej odpowiadałoby im uczestnictwo w rozgrywkach azjatyckich lub afrykańskich.
W swojej wypowiedzi Mentzen określił zachowanie kibiców jako barbarzyńskie i stwierdził, że kulturowo oraz geograficznie pasują oni raczej do Azji czy Afryki niż do cywilizowanej Europy.
Stanowisko w tej sprawie zajął również minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, który potępił zachowanie kibiców Maccabi Hajfa, podkreślając, że konieczna jest jednoznaczna reakcja UEFA.
Szef MON zaznaczył, że nie można akceptować kłamstw historycznych godzących w Polskę i Polaków, a takie działania muszą spotkać się z natychmiastowym sprzeciwem i stanowczą odpowiedzią ze strony organizatorów rozgrywek.
Te wypowiedzi pokazują, że sprawa ma wymiar wykraczający poza sport, dotykając kwestii politycznych i historycznych, a dodatkowego znaczenia nabrała, gdy swoje stanowisko zaprezentował nowy prezydent Karol Nawrocki.
Prezydent w swoim wpisie w mediach społecznościowych zaznaczył, że transparent wywieszony przez kibiców izraelskiego klubu był obrazą pamięci obywateli Polski, którzy stali się ofiarami II wojny światowej, w tym trzech milionów Żydów.
Karol Nawrocki określił całą sytuację mianem skrajnej głupoty, której nie da się wytłumaczyć żadnymi słowami i która wymaga stanowczego potępienia.
Do incydentu odniósł się również prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza, który zapowiedział, że federacja zwróci się do UEFA o zajęcie stanowiska i ukaranie winnych za skandaliczny transparent oraz naganne zachowanie kibiców podczas meczu.
Kulesza podkreślił, że nie ma zgody na fałszowanie historii ani na prowokacje, które godzą w dobre imię Polski.
Zarówno prezydent, jak i szef PZPN zaapelowali o zdecydowane działania, które zapobiegną powtórzeniu się podobnych zdarzeń w przyszłości.