10 stycznia wieczorem, tuż przy granicy powiatu świeckiego i starogardzkiego doszło do katastrofy śmigłowca. Na miejsce wezwano m.in.: OSP JRS Osie. – Niestety na pomoc pilotowi było już za późno – informują druhowie z Osia.
Katastrofa lotnicza na Pomorzu. Wieczorem w powiecie starogardzkim w okolicy miejscowości Leśna Jania rozbił się śmigłowiec. Zginął pilotujący go 51-latek.
Kilka minut przed godz. 19.00 otrzymaliśmy zgłoszenie o zaginięciu 51-letniego mieszkańca gminy Smętowo Graniczne. Jak ustalili śledczy, zaginiony mężczyzna ok. godz. 13.00 wystartował z terenu prywatnego zielono czarnym helikopterem marki Robinson R22 i odleciał w nieznanym kierunku – przekazał Interii asp. sztab. Marcin Kunka z policji w Starogardzie Gdańskim.
Dziennikarze przekazali, że służby obecne były przy wraku maszyny aż do godziny 2 w nocy. Prace śledcze wznowione mają zostać w środę rano. – Teren został zabezpieczony przed osobami postronnymi i ogrodzony taśmami.