NEWSPOL

KŁĘBY DYMU NAD MOSKWĄ! POTĘŻNY POŻAR W CENTRUM BIZNESOWYM! PUTIN MA PROBLEM!

Pożar centrum biznesowego DM Tower

Płonie centrum biznesowe DM Tower w Moskwie – podał portal Nexta w mediach społecznościowych. Na nagraniach opublikowanych w internecie widać kłęby czarnego dymu unoszące się nad wieżowcem. To kolejny pożar w Rosji w ostatnich tygodniach.

Centrum powstaje przy Nabrzeżu Nowodaniłowskim w Moskwie. Z informacji serwisu news.ru wynika, że ogień pojawił się na wyższych piętrach.

Na razie nie ma doniesień o ofiarach, w wieżowcu nie było jeszcze najemców. Firma KR Properties, która jest właścicielem obiektu, nie komentuje zdarzenia.

– Otrzymaliśmy telefon w sprawie pożaru w budynku przy Nabrzeżu Nowodanilowskim 10A. Koledzy udali się na miejsce i zauważyli dym na dachu budowanego obiektu (…) Nie musieliśmy nikogo ewakuować  – powiedział portalowi kp.ru przedstawiciel służby prasowej Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych w Moskwie.

W ostatnich tygodniach w Rosji doszło do serii eksplozji. Zdaniem rosyjskiej propagandy stoją za nimi „ukraińscy dywersanci”.

Michał Wiśniewski wyjawił, że zmaga się z nieuleczaną chorobą

Wokalista zespołu „Ich Troje” był gościem w programie „Intymne rozmowy” na dziendobry.tvn.pl” opowiedział Karolinie Kalatzi o alkoholizmie i poważnej chorobie, z którą się zmaga.

Chociaż o problemach związanych z nadużywaniem alkoholu wie już opinia publiczna, to wokalista skrywa jeszcze jedną tajemnicę.

– Dochodziłem do tego, że już praktycznie nie miałem paznokci – wyznał Michał Wiśniewski.

Charyzmatyczny i kontrowersyjny wokalista nigdy nie bał się mówić tego, co myśli – wprost opowiadał o swoim życiu. Wychował się w domu dziecka, jego ojciec popełnił samobójstwo, a mama miała problemy z alkoholem. On sam również mierzy się z uzależnieniem.

– Nie piję już dokładnie szósty rok, upadłość też mam już za sobą, ale to jest tak, że alkoholikiem i bankrutem zostanę już na zawsze.

W szczerej rozmowie z „Dzień Dobry TVN” Michał Wiśniewski wyznał prawdę. Wrócił wspomnieniami do czasu, gdy charakteryzatorki ukrywały objawy choroby sztucznymi paznokciami. W końcu jednak „zaczęło to atakować twarz”.

Gwiazdor zmaga się też z łuszczycą, chorobą, której typowym objawem są zmiany skórne o charakterze zapalnym przypominające zaczerwienione plamki.

– Stres i alkohol to są dwie rzeczy, która wspierają i są najlepszym pokarmem dla łuszczycy. Dochodziłem do tego, że już praktycznie nie miałem paznokci (…) Robiąc cykl programów w telewizji, dziewczyny mi nakładały paznokcie. To wyglądało fatalnie, a pod koniec zaczęło mi to atakować twarz – mówił muzyk.

Jerzy Trela nie żyje.

Jerzy Trela nie żyje. Wybitny aktor filmowy i teatralny, a także profesor PWST w Krakowie miał 80 lat.

Jerzy Trela był na stałe związany z Krakowem. Występował w tamtejszym Teatrze Rozmaitości, od 1969 do stycznia 2014 w Starym Teatrze. Był członkiem podstawowego zespołu Starego Teatru, aktorem wielu przedstawień wyreżyserowanych przez Konrada Swinarskiego. Stworzył wybitne kreacje aktorskie, m.in. w Dziadach, czy Wyzwoleniu.

W latach 1984-1990 Trela był rektorem krakowskiej PWST. Pełnił funkcję profesora tej uczelni.

Jerzy Trela miał 80 lat, urodził się 14 marca 1942 r., w miejscowości Leńcze niedaleko Wadowic. Po ukończeniu nauki w krakowskim liceum plastycznym rozpoczął studia na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie.

Spoczywaj w pokoju [*]

Cichopek zabrała głos pierwszy raz po rozstaniu z Hakielem.

Kasia Cichopek i Marcin Hakiel 11 marca 2022 r. przekazali fanom, że ich małżeństwo dobiegło końca. Teraz, po dwóch miesiącach, aktorka zdecydowała się na szczere wyznanie. We wpisie na Instagramie wyjaśniła, że „ostatnio jest jej ciężko”.

Rozstanie do tej pory komentował głównie Marcin Hakiel. Zamieszczał w sieci wymowne wpisy, odpowiadał na pytania internautów i udzielił wywiadu w programie „Miasto kobiet”, w którym opowiedział, jak czuł się po rozstaniu.

Początkowo para zdeklarowała się do milczenia na ten temat. Niestety mąż wyłamał się z tego postanowienia. Poszedł do telewizji i zasugerował, że w życiu jego żony ktoś się pojawił:

Chyba najtrudniejszy moment, który w tej całej sytuacji był taki, to moja była partnerka od jakiegoś czasu prosiła już o wolność, więcej wolności, przestrzeni. Ja jej to dałem, no a pewnego dnia się okazało, że ta wolność ma imię. To jest coś, na co nie byłem przygotowany i wydaje mi się, że na takie coś nie można być przygotowanym po prostu. Bo gdzieś przez te 17 lat zawsze ją kochałem i dogadywaliśmy się.

Teraz po dwóch miesiącach po opublikowaniu oświadczenia Katarzyna Cichopek również zamieściła wymowny wpis na Instagramie.

Wysyłam wam mnóstwo pozytywnej energii i dziękuję za tą, którą od was dostaję. Choć ostatnio jest mi ciężko, to nie przestanę się uśmiechać do was i do życia. Robię swoje dla dzieci, siebie i dla was – napisała.

Exit mobile version