NEWSPOL

Koszmarne wieści… Nie żyje znany na cały świat sportowiec, kibice go uwielbiali [*]

Nie żyje Brian Kozera.

Nie żyje Brian Kozera. Triathlonista w trakcie przygotowań do mistrzostw świata, miał tragiczny w skutkach wypadek. Lekarzom nie udało się go uratować.

Brian Kozera zginął podczas przygotowań do Ironmana. Amerykański triathlonista został potrącony przez samochodów podczas treningu na rowerze w stanie Pensylwania. Obrażenia 44-latka były na tyle poważne, że nie udało się go już uratować.

Brian Kozera w 2014 roku dowiedział się, że choruje na poważny nowotwór – chłoniaka. Przez ponad rok walczył on o swoje zdrowie i życie, stosował chemioterapię, a w pewnym momencie doszło również do przeszczepu szpiku kostnego, co ostatecznie go uratowało.

Kozera był policjantem pochodzącym z Filadelfii w Stanach Zjednoczonych. Po wygranej walce z rakiem postanowił skupić się bardziej na tym, co lubił, czyli na sporcie. Całkowicie oddał się triathlonowi.

Brian Kozera, były policjant, triathlonista, zmarł w wieku 44 lat. Mężczyzna przygotowywał się do kolejnego sportowego występu. W trakcie treningu do październikowych mistrzostw świata w zawodach pn. Ironman doszło do wypadku. W wyniku zdarzenia w miejscowości Caernarvon Township Kozera doznał poważnych obrażeń. Informacje w tej sprawie przekazują m.in.: People, TMZ i in. W mediach społecznościowych 44-latka żegnają bliscy oraz funkcjonariusze policji, z którymi ten współpracował.

Otrzymaliśmy tragiczną wiadomość, że jeden z naszych weteranów, Brian Kozera, zmarł w wyniku obrażeń w wypadku. Modlimy się za Twoją rodzinę i przyjaciół w tym trudnym czasie – przekazał oddział policji w Norristown.

Był niesamowitym człowiekiem. Nigdy nie pozostawiał ludzi w potrzebie. Bardziej dbał o innych, niż o samego siebie. Rodzina była niego centrum jego wszechświata, nie mógł być bardziej oddanym mężem i ojcem

– przyznał oficer Dan DeOrzio, cytowany przez portal „People”.

44-letni triathlonista zostawił żonę Kristin i osierocił trzy córki. 

Spoczywaj w pokoju [*]

Upały w prawie całym kraju. IMGW ostrzega

Ostre upały powracają do Polski. W najbliższych dniach fala ciepła zaleje prawie cały kraj, z wyjątkiem zaledwie jednego województwa. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał również ostrzeżenia przed gwałtownymi burzami z gradem.

Tylko dla województwa lubelskiego nie wydano żadnego ostrzeżenia przed wysoką temperaturą. We wszystkich innych – dla większości lub części powiatów – obowiązują ostrzeżenia drugiego stopnia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Spodziewane są temperatury nawet do 34 stopni.

„Prognozuje się upały. Temperatura maksymalna w dzień od 30 do 34 stopni. Temperatura minimalna w nocy od 17 do 19 stopni” – brzmi treść ostrzeżenia przed upałem drugiego stopnia dla jednego z powiatów w zachodniej Polsce.

W czwartek zachmurzenie będzie małe i umiarkowane, miejscami wzrastające do dużego. Na północy i zachodzie lokalnie przelotny deszcz, po południu na Dolnym Śląsku lokalnie burze z gradem

Prognozowana wysokość opadów w czasie burz około 15 mm. Temperatura maksymalna od 29 st. C do 33 st. C, chłodniej nad morzem oraz w rejonach podgórskich – od 24 st. C do 27 st. C. Wiatr słaby, po południu miejscami umiarkowany, z kierunków wschodnich. W czasie burz porywy około 60 km/h.

W czwartek w stolicy zachmurzenie małe, po południu okresami umiarkowane. Temperatura maksymalna 32 st.C. Wiatr słaby, wschodni i północno-wschodni 

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie o burzach z gradem, które dotrą w piątek, 19 sierpnia. To najprawdopodobniej właśnie po nich nastąpi drastyczne ochłodzenie. O godzinie 16.00 temperatura w stolicy Dolnego Śląska ma wynieść 30 stopni, a dwie godziny później będą to już tylko 22. W ciągu doby nie spadnie poniżej dwudziestej kreski na termometrze, jednakże wraz z burzą pojawi się porywisty wiatr, o prędkości sięgającej około 70-80 km/h.

Exit mobile version