Informacje o koronawirusie w Polsce
Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce.
Tak jest też i dzisiaj (01.03).
Oto wpis ministerstwa:
Mamy 12 984 (w tym 1 437 ponownych zakażeń) potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (2023), wielkopolskiego (1720), kujawsko-pomorskiego (1472), lubelskiego (876), dolnośląskiego (875), zachodniopomorskiego (875), łódzkiego (763), warmińsko-mazurskiego (722), pomorskiego (711), śląskiego (703), małopolskiego (654), lubuskiego (458), świętokrzyskiego (389), podlaskiego (307), opolskiego (186), podkarpackiego (173). 77 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Żytomierz pod ostrzałem
Rosjanie zaatakowali w poniedziałek Żytomierz w centralnej części Ukrainy. W wieczornych bombardowaniach zginęły dwie osoby, a trzy zostały ranne. Zniszczeniu uległo 10 budynków mieszkalnych oraz okna miejscowego szpitala.
– To nie my prowadzimy wojnę z ludnością cywilną. Skurw****! Budynki mieszkalne i szpital – komentował na antenie ukraińskiej telewizji burmistrz Sierhij Suchomlin. Jak mówił, bomba uderzyła w budynek mieszkalny, w szpitalu wybite zostały okna.
We wtorek wieczorem pod rosyjskim ostrzałem znalazły się także kijowskie osiedla i dzielnice, m.in. Rusaniwka, Kureniwka, Żuliany w Kijowie, a także Bojarka i Wysznewe w obwodzie kijowskim. Atakowane są także Chersoń i Mariupol.
Z nagrań opublikowanych w internecie wynika, że zniszczone zostały m.in. budynki mieszkalne.
Prezydent Rosji podał warunki zakończenia inwazji
Telefoniczna rozmowa Putina z Macronem, która dotyczyła sytuacji na Ukrainie, trwała półtorej godziny. W tym czasie prezydent Francji naciskał na „konieczność wprowadzenia natychmiastowego zawieszenia broni”, a prezydent Rosji przedstawił swoje warunki.
Prezydent Francji zażądał od Putina, by wstrzymano ostrzał i ataki na ludność cywilną, zachowano całą infrastrukturę cywilną, zabezpieczono główne drogi, w szczególności te na południe od Kijowa.
Z oświadczenia Kremla wynika, że prezydent Rosji oznajmił, że wstępnymi warunkami zakończenia inwazji na Ukrainę jest uznanie Krymu jako terytorium rosyjskie, „denazyfikacja” rządu ukraińskiego i „status neutralny” Kijowa.
Prezydent Rosji Władimir Putin zakazał obywatelom Rosji przesyłania pieniędzy za granicę
Jak podał w poniedziałek „Wall Street Journal” na swoich stronach internetowych, prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret, który od 1 marca zakazuje transferu pieniędzy obywateli tego kraju za granicę. Nie będzie możliwe wysłanie poza Rosję pieniędzy za pośrednictwem banków oraz innych instytucji rynku finansowego.
Prezydent Rosji wydał nagły dekret, który od 1 marca zakazuje transferu pieniędzy obywateli tego kraju za granicę. Od dzisiaj wysłanie poza Rosję pieniędzy za pośrednictwem banków oraz innych instytucji rynku finansowego będzie niemożliwe.
Dodatkowo z dekretu wynika, że nie będzie możliwe dokonywanie obsługi długu zagranicznego
– informuje „Wall Street Journal”.
To odpowiedź Putina na sankcje nałożone przez USA, Unię Europejską i inne kraje. Rosyjskie banki odcięto od systemu SWIFT, który umożliwia obsługę płatności zagranicznych. Zamrożono też aktywa centralnego banku Rosji, ulokowane za granicą, a firmom rosyjskim i tamtejszemu ministerstwu finansów uniemożliwiono pozyskiwanie finansowania na zachodnich rynkach.
Przyjechał z misją zabicia prezydenta Zełenskiego.
Brytyjskie media donosiły o obecności w Ukrainie najemników z tak zwanej Grupy Wagnera. Mieli oni rzekomo planować przeprowadzenie zamachu na prezydenta Zełenskiego. Jeden z nich został ujęty.
Doradca w ukraińskim MSW Anton Heraszczenko poinformował we wtorek o wzięciu do niewoli najemnika z rosyjskiej formacji zbrojnej nazywanej „grupą Wagnera”. Według Heraszczenki Rosjanin wcześniej walczył w Syrii.
O wysłaniu do Kijowa ponad czterystu rosyjskich najemników, których zadaniem ma być zamordowanie prezydenta Zełenskiego i członków jego rządu, donosił w poniedziałkowym wydaniu brytyjski dziennik „The Times”. W ten sposób Rosjanie chcieli przygotować grunt pod przejęcie kontroli nad Ukrainą.
Sam prezydent Zełenski w jednym z oświadczeń przyznał, że jest on na szczycie rosyjskiej „czarnej listy”, a numerem dwa jest jego rodzina.
Według informacji „The Times”, obecność grupy w Ukrainie ma być podyktowana zleceniem zabójstwa prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, ale także premiera, ministrów i burmistrza Kijowa, Witalija Kliczki.