Ksiądz Woźnicki znany jest od lat z odważnych opinii często odbiegających od tego, czego naucza Kościół. Z tego powodu otrzymał suspensę od Watykanu i został wydalony z zakonu salezjanów. Nadal jednak odprawia msze dla wiernych, podczas kazań i publicznych wystąpień nie gryzie się w język, a nawet przypuszcza ataki na młodzież, kobiety, mniejszości, jak również papieża Franciszka.
Ksiądz Michał Woźnicki po raz kolejny nie stroni od kontrowersyjnych opinii. Tym razem, podczas swojego kazania, zwrócił uwagę na „problem” zbyt mocnych perfum, używanych przez kobiety przychodzące do kościoła.
Tym razem duchowny odniósł się do kobiet, a właściwie do ich… zapachu.
— W kościele proszę zważać na to — jest to małe pomieszczenie — jak przychodzicie tu do kościoła, żeby nie używać, albo bardzo oględnie używać, i to określone jakieś środki zapachowe, żeby w domu w którym jesteśmy, w Domu Bożym, nie pachniało kobietą — mówił w ostatnich dniach.
Argumentował to tym, że wyperfumowane kobiety mają przeszkadzać innym wiernym o „wrażliwym sercu”, a sam zapach może być „bardzo wrogi”.
— Żeby w kościele nie było czuć kobietami, bardzo proszę o to czcigodne niewiasty, szanując każdą z was — ciągnął już ostrożniej.