Bywała leniuchem, sama to przyznaje. Kiedy trener kazał zrobić 10 pompek, robiła sześć.
Czas przeszły, teraz robi ich 12.
Albo więcej. Bo cel, bo marzenia, bo igrzyska i olimpijski medal.
— Lubię, gdy coś się dzieje i jest dużo kibiców.
To będzie mnie jeszcze bardziej niosło – mówiła przed półfinałem igrzysk olimpijskich w Paryżu walcząca w bokserskiej kategorii do 57 kg Julia Szeremeta.
Drugie imię – Atena, to pomysł taty, bardzo trafiony. Bogów olimpijskich, w mitologii greckiej zamieszkujących górę Olimp, było 12, Atenę wymienia w tym gronie każde ze źródeł. – Oby wyszło na to, że tata miał dobre przeczucia – mówiła pani Julia u progu igrzysk.
Olimpijską kwalifikację zdobyła w kwietniu we Włoszech. Stres? Presja? Nerwy?
Nic z tych rzeczy.
Idąc korytarzem z szatni do ringu, trenerzy nosili głośnik, były śpiewy i zabawa, razem z towarzyszącymi im wolontariuszami.
Co z tych głośników leciało?
Na początek disco polo, taneczny nastrój, później kawałki motywacyjne, na przykład „Plaster” rapera Szpaku, „Colloseum” Kizo czy „Cztery korony” Palucha, Białasa, Żabsona, Sitka i Kasty.
JULIA SZEREMETA WYGRYWA PÓŁFINAŁ
Julia Szeremeta wygrywa w półfinale i tym samym zapewniła sobie PRZYNAJMNIEJ srebrny medal.
Ogromne gratulacje. Brawo Brawo Brawo!
Wyśmienita walka, Julia niejednogłośnie wygrała z Filipińską pięściarką!
W półfinale Szeremeta trafiła na wicemistrzynię olimpijską – reprezentantkę Filipin Nesthy Petecio.
To bardzo doświadczona zawodniczka.
W pierwszej rundzie widzieliśmy zacięty pojedynek.
Zadano mało celnych ciosów, jednak wszyscy sędziowie przyznali punkty Petecio.
W drugiej rundzie walka nabrała tempa i padało więcej celnych ciosów.
Tym razem zdecydowanie lepsza była Szeremeta, która zwyciężyła u czterech sędziów.
Wtedy było jasne, że ostatnia runda rozstrzygnie cały pojedynek.
W tej rundzie zwyciężyła Polka, awansując do olimpijskiego finału!
Ostatecznie wygrała 4-1, co oznacza, że czterech sędziów na przestrzeni całego pojedynku przyznało jej zwycięstwo.
To była prawdziwa bitwa na ringu w Paryżu, usytuowanym w miejscu, gdzie Iga Świątek cztery razy zdobyła tytuł Rolanda Garrosa.
Wkrótce więcej informacji.