Niedzielne popołudnie przyniosło fantastyczną szansę na to, by dla polskiej reprezentacji olimpijskiej otworzył się worek z medalami – krótko przed godz. 18.00 rozpoczął się bowiem finał kajakarstwa slalomowego pań w kategorii K1, a w nim wzięła udział Klaudia Zwolińska, która już w poprzednich swoich występach wręcz błyszczała wśród oponentek.
Nowosądeczanka ostatecznie osiągnęła tu czas równy 97,53 s, a to wystarczyło do sięgnięcia po srebrny krążek!
Klaudia Zwolińska już trzy lata temu w Tokio, gdy debiutowała w igrzyskach, uchodziła za kandydatkę do medalu.
Rywalizację w slalomie zakończyła jednak na piątym miejscu.
W kolejnych latach rozwiązał się jednak jej worek z medalami.
Zdobyła m.in. srebro i brąz mistrzostw Europy, a także dwa razy była trzecia w mistrzostwach świata.
– Poziom rośnie z imprezy na imprezę, szczególnie w rywalizacji kobiet.
Nastawiam się, że będzie wysoki poziom, ale do tego się przygotowywałam.
Cieszę się, że w pierwszej kolejności mam slalom, który dobrze znam i do którego jestem przyzwyczajona – mówiła przed startem w Paryżu.
Ogromne gratulacje!!