Przed nami tydzień pod znakiem jesiennej pogody, ale z podmuchem zimy. W środę jest szansa na więcej słońca, od czwartku więcej chmur, deszcz, potem miejscami prawie zimowe temperatury.
Końcówka tygodnia zdecydowanie przygotuje nas na jeszcze mroźniejszy okres niż mamy do tej pory. W większości kraju pojawią się opady deszczu, a nawet śniegu, które mogą być bardzo intensywne. Marznące opady spowodują gołoledź na drogach. W niektórych regionach zrobi się bardzo niebezpiecznie.
W piątek (20 października) na północnym wschodzie pojawią się opady deszczu ze śniegiem, a temperatura maksymalna w tym rejonie będzie już niemal zimowa. Nad południe Polski dotrze w tym samym czasie bardzo ciepła masa powietrza, przez co różnica temperatury pomiędzy północą a południem wynosić będzie niemal 20°C. Najwięcej słońca na południu i tam nie powinno podać. Na pozostałym obszarze występować będą opady deszczu i deszczu ze śniegiem. Temperatura maksymalna wyniesie od 1°C na północnym wschodzie, około 10°C w centrum, do nawet 19°C na południu. W północnej Polsce odczuwalnie będzie jeszcze chłodniej za sprawą porywistego wiatru.
– Duża, istotna różnica temperatury między regionami – mówi Emilia Szewczak, hydrolog z IMGW. – Gdzieniegdzie ledwie dziesiątki kilometrów zdecydują o tym, czy ktoś znajdzie się w wyższej, czy bardzo niskiej temperaturze – dodaje.
– Pod koniec tygodnia, w północnych regionach temperatura w ciągu dnia będzie bliska zeru. Może padać deszcz ze śniegiem i śnieg. Śnieg najprawdopodobniej będzie padać wieczorem lub nad ranem, może się zabielić – tłumaczy specjalistka.
To, jak realnie zima uderzy w nasz kraj, okaże się już za kilka dni. Warto jednak przygotować się na tę ewentualność i zabezpieczyć się przed chłodem oraz ewentualnymi utrudnieniami w ruchu.