Informacje o koronawirusie w Polsce
Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce.
Tak jest też i dzisiaj (02.03).
Oto wpis ministerstwa:
Mamy 14 737 (w tym 1 691 ponownych zakażeń) potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (2452), wielkopolskiego (1907), kujawsko-pomorskiego (1396), dolnośląskiego (1059), zachodniopomorskiego (1017), śląskiego (1006), pomorskiego (924), łódzkiego (816), małopolskiego (759), lubelskiego (712), warmińsko-mazurskiego (704), lubuskiego (657), świętokrzyskiego (426), podlaskiego (344), opolskiego (262), podkarpackiego (207). 89 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Unia Europejska nakłada sankcje na Białoruś za rolę w inwazji Rosji na Ukrainę.
– Zaangażowanie Białorusi w niesprowokowaną i nieuzasadnioną agresję militarną będzie miało wysoką cenę – stwierdził szef dyplomacji UE Josep Borrell.
UE nałożyła sankcje na 22 wysokich rangą członków białoruskiego wojska. To ze względu na ich rolę w procesach decyzyjnych i planowania strategicznego, które poskutkowały przyłączeniem się ich państwa do wojny.
Nie tylko Unia rozważa szerokie sankcje na Białoruś. O tym samym mówił właśnie premier Japonii Fumio Kishida. Sankcje tego kraju miałyby zostać nałożone za „wspieranie agresji Rosji na Ukrainę”.
Druga tura rozmów ukraińsko-rosyjskich w środę wieczorem
Jak przekazał jeden z doradców prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, druga tura negocjacji między Rosją i Ukrainą w sprawie zaprzestania działań wojennych ma się odbyć w środę wieczorem.
Dodał, że delegacje będą w tym samym składzie, co podczas poprzednich negocjacji.
Jeden z członków rosyjskiej delegacji powiedział, że podczas negocjacji z Ukrainą omówione zostanie zawieszenie broni.
Pierwsze rozmowy delegacji Rosji i Ukrainy odbyły się 28 lutego na granicy białorusko-ukraińskiej. Kijów wysłał ministra obrony Ołeksija Reznikowa, doradcę prezydenta Mychajła Podoliaka, szefa frakcji rządzącej partii Sługa Narodu Dawida Arachamię oraz pochodzącego z Krymu deputowanego Rady Najwyższej Rustema Umarowa. Delegacji Kremla przewodził doradca Putina i były minister kultury Władimir Miedinski.
Rosyjskie banki wykluczone z systemu SWIFT
W UE weszły w życie sankcje wykluczające niektóre rosyjskie banki z systemu SWIFT — informuje PAP.
Zgoda na odcięcie części rosyjskich banków od systemu SWIFT sprawiła, że ostro spadła wartość rosyjskiego rubla. Teraz kryzys w Rosji może się pogłębić.
Wśród banków, które znalazły się na liście banków do odcięcia od systemu SWIFT, są: Otkrytije, Nowikom, PSB, Bank Rossija, Sowkom, VEB i VTB.
Na liście nie ma dwóch kluczowych instytucji — największego pożyczkodawcy w Rosji Sberbanku oraz częściowo kontrolowanego przez Gazprom Gazprombanku.
Wynika to z tego, że za ich pośrednictwem dokonywane są płatności za rosyjską ropę i gaz, które kraje członkowskie UE nadal kupują, mimo ataku Rosji na Ukrainę. Ale to się może wkrótce zmienić.
Japończycy idą na wojnę. Ochotnicy dołączają do obrońców Ukrainy
W ostatnich dniach prezydent Ukrainy apelował chętnych cudzoziemców do pomocy w obronie ukraińskiego terytorium przez inwazją rosyjskiej armii. Jak się okazuje jest mnóstwo chętnych do pomocy, teraz dowiedzieliśmy się o chęci Japończyków.
Około 70 Japończyków chce walczyć w obronie Ukrainy przed rosyjską inwazją – podał w środę dziennik „Mainichi Shimbun”. Informacje pochodzi ze źródła zbliżonego do ukraińskiej ambasady w Tokio. Japończycy zgłosili się do ukraińskiej ochotniczej formacji cudzoziemskiej.
Japońscy ochotnicy to między innymi 50 byłych członków Sił Samoobrony (tak nazywa się japońska armia) i dwóch weteranów francuskiej Legii Cudzoziemskiej. Jak podał tokijski dziennik „Mainichi Shimbun”, zainteresowanie dołączeniem do ukraińskich szeregów jest duże. Wskazał na to również rzecznik ambasady Ukrainy, informując, że otrzymał wiele telefonów od osób, chcących walczyć za jego kraj, ale zastrzegł, że wojsko liczy na osoby wyszkolone i doświadczone.
Jeden z ochotników miał uzasadnić decyzję o przystąpieniu do formacji słowami: „Jeśli młodzi ludzie na Ukrainie mają umierać, będę walczył” – podał „Mainichi Shimbun”.
Gazeta podkreśla, że ambasada zdecyduje, czy ochotnicy zostaną rzeczywiście wysłani na Ukrainę, w porozumieniu z japońskim rządem