Ulubieniec widowni Angus Cloud zmarł nagle w wieku 25 lat. Okazało się, że powodem jego śmierci było przedawkowanie fentanylu, kokainy i metamfetaminy. „Mój syn zmarł w swoim malutkim pokoju” — mówi teraz matka aktora.
Angus Cloud dał się poznać szerokiej publiczności w dwóch sezonach jednego z największych hitów HBO ostatnich lat, „Euforii”. Do aktorstwa miał jednak podejście ambiwaletne. W rozmowie z magazynem „GQ” przyznał, że lubił swojego bohatera i serial, a z drugiej strony nie radził sobie psychicznie z wewnętrznym mrokiem Feza.
W czwartek, prawie dwa miesiące po śmierci Angusa, koroner hrabstwa Alameda potwierdził, że doznał on „ostrego zatrucia w wyniku przypadkowego przedawkowania narkotyków”, a w jego organizmie „znaleziono fentanyl, benzodiazepiny — leki depresyjne często stosowane w leczeniu zaburzeń lękowych, bezsenności i drgawek — oraz kokainę i metamfetaminę”.