Nie żyje Sława Mikołajczyk, wokalistka współpracująca m.in. z Krzysztofem Krawczykiem. Była pierwszą solistką zespołu Trubadurzy. „Jest nam bardzo smutno” – przyznaje Marian Lichtman, który napisał na Facebooku o jej śmierci.
W latach 70. odniosła wielki sukces z piosenką „Ach, co to był za ślub”. Wylansowała go wraz z Quorum.
Sława Mikołajczyk rozpoczynała swoją karierę na I Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie, gdzie znalazła się w „Złotej Dziesiątce” zwycięzców tej imprezy. Krótko współpracowała z zespołami Luxemburg Combo, Karmazyn, Nastolatki, Ricercar 64.
Wokalistka występowała z wieloma polskimi zespołami, m.in. z grupą Trubadurzy, a także towarzyszyła zmarłemu przed ponad dwoma laty Krzysztofowi Krawczykowi w jego trasie po Stanach Zjednoczonych. O odejściu Mikołajczyk napisali w mediach społecznościowych m.in. jej znajomy Zbigniew Rabiński oraz Marian Lichtman z Trubadurów.
Sława Mikołajczyk zmarła 22 listopada 2023 roku. Jak ujawnił w rozmowie z „Faktem” Zbigniew Rabiński, kilkanaście dni wcześniej zachorowała na tyle poważnie, że musiała być hospitalizowana.
Gdy ze Sławą było źle i leżała w szpitalu, zawiadomiono jej jedynego syna o złym stanie zdrowia mamy. On mieszka w Irlandii, ale natychmiast zorganizował wszystko i przyleciał. Sława była nieprzytomna. Gdy syn przyjechał i wraz z bliskimi stanął przy jej łóżku, ona na moment odzyskała przytomność. Porozmawiała z nim chwilę, pożegnała się i tego samego dnia zmarła. To było tak, jakby na niego czekała– wyznał znajomy artystki.