Prezenterka Aideen Kennedy nie żyje.
Prezentera i dziennikarka stacji UTV zmarła mając zaledwie 43 lata. Kobieta od dawna zmagała się z poważną chorobą. Można przypuszczać, że przewidziała swoją śmierć, bo jej ostatnie słowa nie tylko wyciskają łzy, ale również łamią serce.
Kennedy była prezenterką telewizji UTV. Nie podano przyczyny jej śmierci, ale we wtorek prezenterka opublikowała zdjęcie z transfuzji krwi. Napisała wtedy, że jej żołądek krwawi, prosiła o modlitwę.
W piątek opublikowała ostatni post: „życie nie ułożyło się według planu, jestem tak chora, jak byłam, gdy szłam do szpitala. Więc wracam do domu, by tu umrzeć otoczona opieką paliatywną. Dzieci wiedzą. Jeśli kiedykolwiek spotkacie je na swojej drodze, zaopiekujcie się nimi, to najlepsze i najsłodsze dzieciaki”.
Zmarła następnego dnia.
Niech Bóg błogosławi ludzi, którzy oddają krew. Jestem w trakcie 12. transfuzji i nie mogę uwierzyć, że ktoś może być tak uprzejmy i bezinteresowny – napisała jeszcze tego samego dnia i pokazała woreczek z przetaczaną krwią.
Spoczywaj w pokoju [*]
Sąsiedzi mówią o leczeniu zmarłego Krzysztofa znanego z programu „Rolnik szuka żony”
Bogusia (53 l.) po tragicznej śmierci Krzysztofa (†56 l.) z „Rolnik szuka żony” postanowiła wyprowadzić się z jego gospodarstwa. „Fakt” dotarł do nowych informacji i, jak wynika z relacji sąsiadów, posiadłość zmarłego rolnika od kilku dni świeci pustkami.
Wiadomość o śmierci Krzysztofa, bohatera kultowego programu „Rolnik szuka żony” TVP zszokowała Polaków. Mężczyzna wziął udział w ósmej edycji show, poznał tam Bogusię, z którą połączyła go miłość. Już kilka miesięcy po pierwszym spotkaniu para stanęła na ślubnym kobiercu. Małżeństwem nie cieszyli się jednak zbyt długo.
Krzysztof Pachucki (†56 l.) z 8. edycji „Rolnik szuka żony” 2 czerwca popełnił samobójstwo.
Mężczyzna na kilka dni przed tragedią , zniknął z domu i szukała go policja. W rozmowie z „Faktem” sąsiedzi uczestnika show TVP przyznają, że już wcześniej powinien on trafić na leczenie.
W czwartek znaleziono go nieżywego w oborze, a od poniedziałku szukali go po okolicy, straż pożarna, policja z psem i straż graniczna, bez rezultatu. To, co się później stało, to nie była wina żony, ona jest w porządku, tylko Krzyśka… On już wcześniej miał ze sobą problemy – przekazał jeden z sąsiadów mężczyzny.