Informacje o koronawirusie w Polsce
Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce.
Tak jest też i dzisiaj (18.03).
Oto wpis ministerstwa:
Mamy 11 660 (w tym 1251 ponownych zakażeń) potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (2056), wielkopolskiego (1436), dolnośląskiego (946), zachodniopomorskiego (928), śląskiego (918), pomorskiego (845), kujawsko-pomorskiego (769),lubelskiego (699), małopolskiego (672), łódzkiego (587), warmińsko-mazurskiego (406), lubuskiego (402), świętokrzyskiego (261), opolskiego (238), podkarpackiego (223), podlaskiego (209).65 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną. 26 osób zmarło z powodu #COVID19, 81 osób zmarło z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami.Liczba zakażonych koronawirusem 5 875 072/ 114 087 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
W czwartek po południu Władimir Putin zadzwonił do prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana
Szczegóły dotyczące rozmowy telefonicznej udało się ustalić stacji BBC.
Stacja dotarła do Ibrahima Kalina – głównego doradcy i rzecznika tureckiego prezydenta, który był obecny przy rozmowie Putina z Erdoganem.
Według podanych przez Kalina informacji żądania Moskwy dzielą się na dwie kategorie.
Pierwsze cztery z nich – zdaniem doradcy Ergdogana – nie są zbyt trudne do spełnienia przez Ukrainę. Najważniejsze z nich to zachowanie przez Kijów neutralności i porzucenie planów ubiegania się o członkostwo w NATO. Pozostałe postulaty Kremla mają na celu „ratowanie twarzy” Moskwy.
Putin — według relacji Kalina — miał powiedzieć Erdoganowi, że Ukraina musiałaby przejść proces rozbrojenia, który miałby utwierdzić Rosję w przekonaniu, że Kijów nie stanowi zagrożenia. Moskwa ma żądać także zabezpieczenia i ochrony języka rosyjskiego. Kolejnym punktem na liście żądań dyktatora z Kremla ma być także „denazyfikacja”. Słowo to bardzo często pada z ust Putina w kontekście Ukrainy i jest nieodłączną częścią kremlowskiej propagandy.
Wołodymyr Zełenski: Rosja wróci do biednych lat 90.
Atakując Ukrainę, Rosja zniszczy wszystko to, co osiągnęła w ciągu ostatnich 25 lat – mówi prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na opublikowanym w internecie nagraniu.
– Okupanci nie przestają spalać swojego narodowego bogactwa w wojnie przeciwko Ukrainie – powiedział Zełenski.
– Jestem pewien, że atakując nas, zniszczą wszystko, co rosyjskie społeczeństwo osiągnęło w ciągu minionych 25 lat. I wrócą tam, skąd zaczęli się kiedyś podnosić – do biednych lat 90. – dodał prezydent na nagraniu.
– Dopóki nie będzie pokoju na Ukrainie, sankcje na Rosję powinny być stabilnie wzmacniane. Każda rakieta przeciwko naszemu krajowi, każda bomba, wystrzał mają swoją cenę – mówił Zełenski.
– Jeśli nie powstrzymamy Rosji teraz, nie ukarzemy jej, inni agresorzy na świecie zaczną inne wojny, w różnych regionach – ostrzegł prezydent.