Z Wielkiej Brytanii napłynęły wstrząsające wieści. W wypadku w Reading zginął Karol Olender, 37-letni były kulturysta z Ostrołęki, a ostatnio przedsiębiorca prowadzący prężnie działającą firmę.
Wiadomość o jego przedwczesnej śmierci wstrząsnęła przyjaciółmi i znajomymi.
„Nie możemy w to uwierzyć” – piszą pogrążeni w żałobie.
Karol Olender urodził się w 1987 roku. Swoją pasję do kulturystyki rozwijał w rodzinnym mieście Ostrołęka pod opieką trenera Waldemara Nola.
W 2012 roku rozpoczął przygotowania do pierwszych zawodów, a jego kariera szybko nabrała tempa.
Po wyprowadzce do Anglii zajął się działalnością biznesową, koncentrując się na sprzedaży suplementów diety.
Założona przez niego firma Fit Cookie odniosła sukces, a Karol stał się rozpoznawalny jako przedsiębiorca i lider.
Informację o tragedii przekazała właśnie firma Fit Cookie. W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych napisano:
„Z głębokim smutkiem informujemy o odejściu Karola Olendra, założyciela i właściciela Fit Cookie. Karol był wizjonerskim liderem, który poświęcił życie budowaniu tego biznesu.
To jego pasja, ciężka praca i zaangażowanie w doskonałość pomogły nam zbudować fundamenty naszego sukcesu. W tym trudnym czasie prosimy o zrozumienie i poszanowanie prywatności naszej rodziny”.
Według miejscowych mediów, Karol Olender zginął w wypadku drogowym w Reading. Jego śmierć poruszyła wielu ludzi, którzy wspominają go jako inspirującego mentora i przyjaciela.
„Wpływ Karola wykraczał daleko poza sferę kulturystyki. Był mentorem, motywatorem i źródłem pozytywnego nastawienia dla niezliczonych osób.
Jego zdolność do inspirowania innych do pokonywania przeszkód i prowadzenia zdrowszego życia była znakiem rozpoznawczym jego charakteru” – napisano w jednym z lokalnych artykułów.
Bliscy i przyjaciele żegnają Karola wzruszającymi słowami:
„Szokująca wiadomość. Przyjacielu, a nawet bracie. Zawsze będziesz w naszych sercach. Wspierałeś mnie w trudnych chwilach, wierzyłeś we mnie i zawsze pytałeś: 'Jak tam Łukaszo?’. Za wcześnie…”.
„Będzie nam Ciebie brakowało. Dziękuję za Twoją obecność i blask, którym promieniowałeś.
Kochałeś rodzinę, osiągałeś cele i pokazywałeś, że wszystko jest możliwe”.
Śmierć Karola Olendra to ogromna strata dla wszystkich, którzy mieli okazję go poznać i doświadczyć jego wyjątkowej energii i wsparcia.