Świat filmu ponownie pogrążył się w żałobie.
Tuż po obchodach Wszystkich Świętych dotarły wieści o śmierci ikony kina grozy i komedii. Po długiej i owocnej karierze zmarł jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów tego gatunku.
Oficjalną informację o jego odejściu przekazała w mediach jego córka.
Smutne wiadomości pojawiły się na początku miesiąca – Jonathan Haze, znany z niezapomnianych ról w filmach takich jak Na wschód od Edenu oraz kultowym Sklepiku z horrorami, odszedł 2 listopada 2024 roku, mając 95 lat.
To właśnie rola w Sklepiku z horrorami przyniosła mu międzynarodową sławę i otworzyła drzwi do kolejnych produkcji, takich jak Strach, Krwawa łaźnia czy Masakra w dniu świętego Walentego.
Rebecca Haze, córka aktora, potwierdziła w rozmowie z serwisem Deadline, że jej ojciec zmarł spokojnie, z przyczyn naturalnych, w swoim domu w Los Angeles.
Rodzina nie podała jednak więcej szczegółów na temat jego odejścia.
Jonathan Haze urodził się 1 kwietnia 1929 roku w Pittsburghu. Jego talent odkrył reżyser Wyott Ordung, który dał mu pierwszą rolę w filmie Monster from the Ocean Floor.
Od tego momentu rozpoczęła się jego filmowa przygoda – w 1954 roku zagrał w The Fast and the Furious, a następnie wystąpił w Na wschód od Edenu oraz westernie Five Guns West z 1955 roku.
Na szczególną uwagę zasługuje niemal dwudziestoletnia współpraca Jonathana Haze’a z legendarnym reżyserem Rogerem Cormanem, która przyniosła widzom około 20 produkcji, w tym najsłynniejszy Sklepik z horrorami.
Haze pojawiał się także w popularnych serialach telewizyjnych, takich jak Dragnet, 77 Sunset Strip, Overland Trail, The Californians oraz Cimarron City.
Prywatnie Jonathan Haze był kuzynem słynnego perkusisty Buddy’ego Richa. Jego ostatnią znaczącą rolą był udział w filmie gangsterskim Nobody Smiling z 2010 roku.
Pozostawił po sobie dwie córki, Rebeccę i D.D. Haze, wnuki oraz prawnuka.
W mediach społecznościowych pożegnał go także autor Justin Humphreys, który wspominał o wieloletniej przyjaźni z Haze’em oraz jego wkładzie w rozwój wczesnej twórczości Rogera Cormana.
„Jonathan Haze był kluczowym członkiem filmowego zespołu Rogera Cormana. Dzięki niemu Roger poznał takich twórców, jak Chuck Griffith czy Dick Miller.
Znałem Jonathana od piętnastego roku życia i często z nim rozmawiałem. Bardzo mi go brakuje” – napisał Humphreys, wspominając zmarłego przyjaciela.