NEWSPOL

Nie żyje znany polski aktor… Polacy go uwielbiali [*]

Informacje o koronawirusie w Polsce

Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce.

Tak jest też i dzisiaj (05.01).

Oto wpis ministerstwa:

Mamy 16 576 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (2413), małopolskiego (2018), śląskiego (1857), dolnośląskiego (1656), wielkopolskiego (1520), pomorskiego (1075), zachodniopomorskiego (812), łódzkiego (801),kujawsko-pomorskiego (775), podkarpackiego (758), lubelskiego (692), warmińsko-mazurskiego (485), opolskiego (481), lubuskiego (440), świętokrzyskiego (396), podlaskiego (267). 130 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.Z powodu #COVID19 zmarło 187 osób, z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 459 osób. Liczba zakażonych koronawirusem 4 179 292 / 99 311 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów.

Nie żyje Ryszard Szetela.

– Z przykrością zawiadamiamy o śmierci Ryszarda Szeteli – poinformował we wtorek Związek Artystów Scen Polskich. Artysta zawodowo związany był z Teatrem Lalki i Aktora “Kacperek” w Rzeszowie, którego był dyrektorem przez cztery lata. Miał 83 lata.

Ryszard Szetela urodził się 3 grudnia 1938 r. w Rzeszowie. Zagrał niezliczoną liczbę ról w spektaklach dla najmłodszych widzów oraz w przedstawieniach dla dorosłych. Pierwszą pracę w teatrze jako adept rozpoczął w 1959 roku. Był laureatem wielu nagród na festiwalach w kraju i za granicą.

– […] Otrzymał brązowy medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Zasłużony Członek ZASP, od wielu lat był czynnie zaangażowany w działalność w Oddziałowej Komisji Rewizyjnej w Krakowie. Człowiek o wielkiej kulturze osobistej i ogromnym sercu, będzie nam Go bardzo brakowało.. [*] – pisze ZASP. 

Spoczywaj w pokoju [*]

Szykują drakońskie kary dla pijanych kierowców.

Na pijanych kierowców czekają nowe kary. Resort sprawiedliwości chce między innymi konfiskować ich samochody. Projekt jest już w Rządowym Centrum Legislacji i ma wejść w życie dwa tygodnie po publikacji.

– Projekt rozpatrywany jest przez stały Komitet Rady Ministrów – poinformował redakcję „Dziennika” wydział prasowy Ministerstwa Sprawiedliwości. Za dwa tygodnie rząd może go przyjąć, a wtedy trafi do Sejmu.

Dziennik zaznacza, że konfiskata samochodów pijanych kierowców „zbierze żniwo: od tych najtańszych do mercedesów”.

Oprócz konfiskaty pojazdów zostanie podwyższona do trzech lat kara pozbawienia wolności.

Według statystyk w drugiej połowie 2021 roku na polskich drogach zatrzymano niemal 50 tys. kierowców prowadzących pojazdy pod wpływem alkoholu.

– W 2021 r. było ich 99 tys., ale w tym wypadku niepokój budzi trzy razy mniejsza liczba policyjnych kontroli, co wynikało z sytuacji pandemicznej w kraju. W związku z powyższym można zaryzykować stwierdzenie, że kierowców pod wpływem było znacznie więcej, tylko nie zostali oni złapani – mówi Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.

„Nie warto wymyślać całego systemu na nowo, możemy spojrzeć na inne kraje, które w rankingach bezpieczeństwa na drogach są znacznie wyżej od nas, i przenieść ich rozwiązania na nasz grunt. I to zarówno w kwestii zapobiegania, jak i karania” – twierdzi wiceminister.

Jednak nie wszyscy popierają ten pomysł.

– Myślę, że kary, które wprowadzono od 1 stycznia, powinny zadziałać prewencyjnie i wystarczyć – mówi „Rzeczpospolitej” Andrzej Zoll, profesore prawa karnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dodaje, że stawiałby na wysokie grzywny, ale niekoniecznie na konfiskatę auta.

Żona Żory pożegnała go poruszającymi słowami

Partnerka Żory Korolyowa pożegnała go podczas pogrzebu. Padły poruszające słowa.

W dniu pogrzebu Żory Korolyova jego partnerka Ewelina Bator opublikowała na Instagramie zdjęcie z ukochanym i pożegnalny wpis. Zaznaczyła, że przeszła z nim ostatnią drogę najlepiej, jak umiała.

Ceremonia pogrzebowa Żory Korolyova odbyła się 5 stycznia w kościele pod wezwaniem św. Antoniego w Warszawie. Tancerz zmarł nagle, 21 grudnia, w wieku zaledwie 34 lat.

W środę jego żonie przyszło wygłosić pożegnalną mowę, podczas której padły poruszające słowa

Żora był wyjątkowym dzieckiem. Codziennie rano wysyłał wiadomość do rodziców. Życzył im dobrego dnia i mówił, jak bardzo ich kocha. Po śmierci taty, Wiaczesława, opiekował się mamą Mariną z całych sił. Nie było dnia, kiedy nie myślał o córce Soni, którą zawsze będzie kochał do szaleństwa – mówiła.

Bator wyznała, że ona i Korolyov byli nie tylko partnerami, ale też najlepszymi przyjaciółmi. 

Od kiedy cię poznałam, nigdy nie musiałam sobie robić kawy. Zawsze czekała gotowa z cynamonem w salonie. Skradłeś serca całej rodziny. Wyjątkowy talent, mogłam patrzeć na ciebie godzinami, tańczyłeś jak anioł – cytuje jej słowa „Fakt”.

Wojciech Korda w poważnym stanie.

Wojciech Korda jest w coraz cięższym stanie. O fatalnej sytuacji artysty poinformowała na Facebooku Polska Fundacja Medyczna.

Życie bardzo mocno doświadczyło Wojciecha Kordę. 1 stycznia 1991 wracał z koncertu ze znajomymi i żoną, Adą Rusowicz. Niestety, doszło do wypadku, przeżył tylko Korda.

Traumatyczne doświadczenie mocno odbiło się na jego psychice, stracił dobry kontakt z dziećmi, a z czasem zaczął chorować. Ma za sobą sześć udarów, cierpi na postępującą niewydolność oddechową, parkinsonizm poudarowy oraz cukrzycę.

– W wyniku tracheostomii oddycha przez respirator, odżywia się przez PEG do żołądka i kolejną rurką bezpośrednio jelitowo – nad tym wszystkim co dzień panuje pani Aldona, bo jeden błąd i płyny lub gazy się mieszają lub kumulują – można się zadławić i udusić – taki kryzys mieli latem zeszłego roku. Wojtek ma poza tym parkinsonizm poudarowy, czyli sztywne kończyny. Wymaga codziennej rehabilitacji, bo mimo pozycji leżącej musi się co dzień obracać by pobudzać krążenie w całym organizmie – czytamy w poście Polskiej Fundacji Medycznej.

Exit mobile version