Na klatce schodowej bloku w Tarnowie wybuchł pożar. Dym zaczął wdzierać się do mieszkań, w związku z czym z budynku ewakuowano 33 osoby. Według policji, ślady świadczą o tym, że było to podpalenie.
38-letni mieszkaniec Tarnowa podejrzewany o podpalenie klatki schodowej w jednym z bloków mieszkalnych został zatrzymany przez policję.
Z bloku strażacy ewakuowali w sumie 10 osób, które wymagały pomocy medycznej. Trzy z nich były nieprzytomne. Wśród rannych znalazła się też czwórka dzieci.
— Już się palicie? — miał zapytać 38-letni mieszkaniec Tarnowa swojej ukochanej, do której zadzwonił zaraz po podłożeniu ognia w jej bloku. Nieoficjalnie informację tę podało RMF FM.
Więcej informacji wkrótce.