Tym razem emocje sięgnęły zenitu – wszystko za sprawą półfinału programu „Taniec z Gwiazdami”.
To właśnie w tym odcinku zarówno jurorzy, jak i telewidzowie zdecydowali, które z par będą miały szansę powalczyć w finale o słynną kryształową kulę.
Poznaliśmy także duet, który zatrzymał się tuż przed podium i zajął czwarte miejsce.
Kogo spotkał ten pech? Poniżej przedstawiamy relację z ostatniego odcinka show emitowanego przez Polsat.
Półfinał dostarczył mnóstwa emocji fanom „Tańca z Gwiazdami”, którzy od kilku tygodni śledzą rywalizację gwiazd na parkiecie z ogromnym zaangażowaniem.
Program cieszy się niezmiennie dużym zainteresowaniem, w czym niewątpliwie pomaga udział znanych postaci walczących o prestiżową nagrodę.
Ich występy oceniają doskonale znani jurorzy: Rafał Maserak, Ewa Kasprzyk, Tomasz Wygoda oraz Iwona Pavlović.
Choć opinie jurorów są ważne, ostateczny wynik zależy od widzów, którzy głosują na swoich ulubieńców.
Do tej pory, decyzją publiczności, z rywalizacji odpadło już osiem duetów.
W półfinale na parkiecie pozostały więc tylko cztery pary:
Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke (para nr 5),
Tomasz Wolny i Daria Syta (para nr 6),
Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska (para nr 8),
Adrianna Borek i Albert Kosiński (para nr 12).
W półfinale wszystko się zmieniło. Emocji nie brakowało, szczególnie że poznaliśmy trójkę finalistów, którzy już za tydzień stoczą walkę o zwycięstwo.
Niestety, dla jednej z par był to już koniec przygody z programem.
Jeszcze przed emisją zapowiadano, że ten odcinek przyniesie pewne zmiany.
Producenci po raz kolejny zaskoczyli uczestników i widzów, wprowadzając tzw. solo dance – element, w którym gwiazdy tańczyły samodzielnie przez minimum 45 sekund.
Mieli na przygotowanie się niewiele czasu, więc poprzeczka została zawieszona wysoko.
Standardowy występ trwał 90 sekund, ale w tym czasie każda osoba musiała zaprezentować się bez wsparcia partnera czy dodatkowych gadżetów.
Organizatorzy podkreślali, że chodzi o pokazanie prawdziwych umiejętności, bez ukrywania się za choreografią partnera.
Nowość została bardzo dobrze przyjęta przez internautów.
W komentarzach przeważały pozytywne opinie – wielu podkreślało, że dzięki temu elementowi mogli wreszcie zobaczyć, jak uczestnicy radzą sobie indywidualnie.
Dodatkowo emocji dostarczyła także dogrywka – to właśnie jurorzy ostatecznie przesądzili, kto zostaje, a kto odpada.
Na parkiecie nie zabrakło występów, które wzbudziły zachwyt sędziów.
Duże wrażenie zrobił m.in. charleston w wykonaniu Marii Jeleniewskiej i Jacka Jeschke. Choć Iwona Pavlović uznała, że pojawiło się zbyt dużo akrobacji, para otrzymała wysokie 38 punktów.
„Charleston powinien być wesoły – a tutaj było bardzo zabawnie”, komentował Rafał Maserak.
„Ten numer był tak dynamiczny i efektowny, że moglibyście zatańczyć na scenach całego świata” – dodała Ewa Kasprzyk.
„Świetny taniec, ale po co tyle tych akrobacji?” – podsumowała Pavlović.
Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska także zostali docenieni – za walca wiedeńskiego otrzymali maksymalne 40 punktów. Jurorzy byli pod wrażeniem techniki i emocjonalnego przekazu.
„Filipie, masz wyjątkowy dar. Mógłbyś zagrać nawet krzesło i byłoby to poruszające” – powiedziała z entuzjazmem Iwona Pavlović. „Opowiadacie piękne historie i robicie to z perfekcyjną techniką”.
Nieco mniej entuzjazmu wzbudziły występy Tomasza Wolnego z Darią Sytą oraz Adrianny Borek z Albertem Kosińskim.
Pierwsza z par uzyskała 66 punktów, druga – 65. O losach obu duetów musiała zadecydować publiczność. Dzięki głosom widzów do finału trafili Jeleniewska i Jeschke oraz Gurłacz i Kaczorowska.
Tym samym Borek i Kosiński oraz Wolny i Syta musieli jeszcze raz stanąć do tanecznej walki – tym razem w ramach dogrywki, która znów przesądziła o awansie.
Po ich występach to jurorzy zadecydowali, kto zasługuje na miejsce w finale.
Ostatecznie to Iwona Pavlović zadecydowała, że trzecim duetem w finale będą Adrianna Borek i Albert Kosiński. Dla Tomasza Wolnego i Darii Sytej oznaczało to pożegnanie z programem.
Wielki finał tegorocznej edycji „Tańca z Gwiazdami” odbędzie się już w najbliższą niedzielę, 11 maja 2025 roku. To widzowie zdecydują, kto otrzyma kryształową kulę.
Przypomnijmy, że poprzednią edycję wygrali Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz.