Władimir Putin ogłosił „częściową” mobilizację. Jak podaje Wirtualna Polska, po tym zdarzeniu rosyjski internet oszalał, a Google przeżywa oblężenie. Tymczasem organizacje antyrządowe zapowiedziały masowe protesty.
Media informują, że po słowach Putina o przymusowej mobilizacji, wyprzedano wszystkie bilety lotnicze do Stambułu i Erywania.
Władimir Putin ogłosił w środę „częściową mobilizację”. Według ministra obrony Siergieja Szojgu, do służby zostaną powołani rezerwiści, w sumie około 300 000 osób.
Masowo w Google wyszukiwane są także frazy dotyczące opuszczenia kraju i uniknięcia służby w wojsku.