Po krótkiej przerwie zagrożenie pożarowe w lasach ponownie wzrasta. W związku z wysoką temperaturą i brakiem opadów deszczu obniżyła się wilgotność ściółki w lasach, co oznacza duże ryzyko pożarowe lasów – poinformowało we wtorek Laboratorium Ochrony Przeciwpożarowej Lasu Instytutu Badawczego Leśnictwa. Wystarczy chwila nieuwagi i nawet najbardziej niepozorna czynność, by doszło do pożaru w lesie.
Instytut przekazał, że w wielu miejscach w kraju wilgotność ściółki spada poniżej 10 proc., czyli do poziomu oznaczającego ekstremalną podatność na zapalenie.
Podsumował, że od początku roku było 1369 pożarów lasu, z czego 749 w maju.
„Przewidywane na najbliższe dni wysokie temperatury, brak opadów oraz wzrost prędkości wiatru sprawią, że zagrożenie pożarowe utrzyma się na wysokim poziomie, a ogień będzie się rozprzestrzeniał błyskawicznie” – ostrzegł instytut.
Na mapie zagrożenia pożarowego lasu dominują kolory czerwony (zagrożenie duże – red.) i żółty (zagrożenie średnie – red.). Najgorsza sytuacja panuje w woj. lubuskim, wielkopolskim, śląskim, świętokrzyskim, lubelskim i podkarpackim, a także w części woj. zachodniopomorskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, podlaskiego, łódzkiego i dolnośląskiego.
W nadchodzących dniach powinniśmy zachować szczególną ostrożność i zachowywać się rozważnie podczas przebywania w lasach. IBL podkreśla, że za 99 proc. wszystkich pożarów odpowiada człowiek. Od początku roku było 1369 pożarów lasu, z czego aż 749 w maju.
Wkrótce więcej informacji.