W Sobótce (woj. dolnośląskie) doszło do wypadku autobusu, który przewoził uczniów. Autokar zderzył się z dwoma samochodami osobowymi. Na miejsce zdarzenia przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do wypadku doszło w piątek (14 czerwca) po godzinie 8 rano w Sobótce. Strażacy, którzy działali na miejscu zdarzenia, przekazują, że na ul. Wrocławskiej, przy stacji paliw Orlen, autobus uderzył w dwa samochody osobowe. Na miejsce został wezwany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wprowadzono ruch wahadłowy.
Jak ustalili policjanci, na przejście dla pieszych przed rondem W. Lutosławskiego, wprost przed nadjeżdżający autobus MPK wtargnęła osoba.
Kierowca chcąc uniknąć zderzenia musiał gwałtownie zahamować. W wyniku tego dwie kobiety zostały zabrane przez karetki pogotowia na badania.
– Kierowca autobusu był trzeźwy, na miejscu trwają czynności informuje st. asp. Karolina Wojciekian oficer prasowy KMP Łomża. – Oba pasy w kierunku ulicy Polowej zablokowane.
Na miejsce zostały wezwane służby, w tym Lotnicze Pogotowie Ratunkowe i zespół ratownictwa medycznego. Jak dodaje serwis Radia ZET, w wyniku zderzenia trzy osoby trafiły do szpitala. Dwie z nich znajdowały się w bmw, a jedna w renault.
Jak przekazał komisarz Wojciech Jabłoński z wrocławskiej policji, kierowca autobusu nie był pod wpływem alkoholu.
„Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitala. Na ten moment nie ma dokładnych informacji o ich stanie zdrowia, jednak są przytomni i świadomi. Samodzielnie opuścili pojazdy, które brały udział w zdarzeniu. Kierowca jest trzeźwy, a utrudnienia, które występowały na miejscu zdarzenia, były krótkotrwałe” — przekazał „Gazecie Wrocławskiej”.
Uważajcie na drodze!