Duży pożar w Siemianowicach Śląskich. Zapaliło się składowisko odpadów. – Prawdopodobnie palą się niebezpieczne chemikalia – przekazał Interii rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Siemianowicach Śląskich kpt. Sebastian Karpiński. Dodał też, że pożar jest trudny do opanowania i dochodzi do rozszczelnienia pojemników z tymi nieznanymi substancjami, co powoduje pojedyncze wybuchy.
Użytkownicy telefonów komórkowych znajdujący się w Siemianowicach Śląskich, Chorzowie, Sosnowcu, Mysłowicach, Dąbrowie Górniczej, Katowicach, Piekarach Śląskich, Bytomiu i powiecie będzińskim, otrzymali SMS o treści: „Uwaga! Pożar substancji chemicznych w Siemianowicach Śląskich. Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Jeśli możesz, zostań w domu i zamknij okna.”
Na chwilę obecną pożarem objęte jest całe składowisko odpadów niebezpiecznych, w tym chemikaliów składowanych w beczkach. Działania prowadzą 33 zastępy PSP, sytuacja jest dynamiczna. Na miejscu mamy pluton chemiczny, kolejny jest w drodze. Osób poszkodowanych obecnie nie ma. Mieszkańcom polecamy zamknięcie okien i pozostanie w domach – powiedział reporterce Radia ZET Anicie Kurosad oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Siemianowicach Śląskich kpt. Sebastian Karpiński.
Ogromny pożar składowiska odpadów przy ulicy Wyzwolenia w Siemianowicach Śląskich widoczny jest z kilometrów. Jak informuje TVN24, wybuchł on po godzinie 9.
Jeszcze przed godz. 11:00 Aneta Gołębiowska, rzeczniczka prasowa Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, informowała, że na miejscu pracuje 20 zastępów straży pożarnej.
Do godziny 12:30 liczba zastępów wzrosła do ponad 30.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert w związku z pożarem w Siemianowicach Śląskich.
„Uwaga! Pożar substancji chemicznych w Siemianowicach Śląskich. Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Jeśli możesz, zostań w domu i zamknij okna” – czytamy w treści komunikatu.
Alert RCB dotyczy odbiorców w Siemianowicach Śląskich, Chorzowie, Sosnowcu, Mysłowicach, Dąbrowie Górniczej, Katowicach i pow. będzińskim.
Wkrótce więcej informacji.