NEWSPOL

Płonie Biedronka! W środku byli ludzie

z ost

Ogień objął market spożywczy w Katowicach, a jego rozmiar jest na tyle duży, że płomienie widać z kilkuset metrów.

Strażacy intensywnie walczą z żywiołem, a na miejsce docierają kolejne zastępy.

Pożar wybuchł na dachu sklepu sieci Biedronka, który już wcześniej miał podobne problemy.

Pożar wybuchł w markecie przy ulicy 1 Maja w katowickiej dzielnicy Zawodzie.

Płomienie były widoczne z dużej odległości, a zarówno klienci, jak i pracownicy zostali natychmiast ewakuowani.

Po godzinie 9:00 ogień zaczął szybko rozprzestrzeniać się na dachu, co zauważyli mieszkańcy okolicy i zaalarmowali straż pożarną.

Na miejscu działa już 12 jednostek straży pożarnej.

Według wstępnych ustaleń, źródłem ognia mogły być kontenery umiejscowione przy budynku, skąd pożar przeniósł się na dach.

Obecnie płomienie objęły powierzchnię około 50–70 metrów kwadratowych.

Jak wyjaśnia kpt. Rafał Gruszka, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach, ogień znajduje się w przestrzeni międzystropowej, co utrudnia akcję gaśniczą.

Strażacy koncentrują się na podawaniu wody i rozbiórce stropu w celu odnalezienia zarzewia pożaru.

Z budynku ewakuowano pięć osób – byli to pracownicy sklepu. Jak zapewnia kpt. Gruszka, nikt nie odniósł obrażeń, a klienci zdążyli opuścić dyskont jeszcze przed przyjazdem strażaków.

Na razie przyczyna pożaru pozostaje nieznana, a jej ustalenie będzie należało do policji.

To kolejny pożar w tym miejscu. Podobny incydent miał miejsce cztery lata temu, w marcu 2021 roku.

Wówczas ogień również pojawił się w kontenerach śmietnikowych, a skutkiem pożaru było spalenie elewacji budynku.

Po remoncie sklep wznowił działalność.

Choć strażacy nie spekulują na temat przyczyn obecnego zdarzenia, część mieszkańców podejrzewa, że mogło dojść do celowego podpalenia. Ostateczne wyjaśnienie tej kwestii pozostaje w gestii śledczych.

Exit mobile version