Z powodu intensywnych opadów deszczu, które miały miejsce w nocy, komendant stołeczny policji zdecydował się ogłosić alarm dla funkcjonariuszy z garnizonu stołecznego.
Jedną z głównych dróg, które zostały zalane i są obecnie nieprzejezdne, jest trasa S8.
Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, zaapelował do mieszkańców, aby zrezygnowali z używania samochodów i skorzystali z komunikacji miejskiej.
Burzowe chmury z intensywnymi opadami deszczu dotarły do Mazowsza już w poniedziałek po południu, powodując liczne zniszczenia.
W okolicach Grodziska Mazowieckiego zawaliły się dachy dwóch hal produkcyjnych, a w Warszawie doszło do zalania między innymi terminala pasażerskiego na Lotnisku Chopina.
Chociaż później pogoda na chwilę się uspokoiła, nie trwało to długo.
W nocy z poniedziałku na wtorek opady deszczu ponownie się nasiliły.
Do rana strażacy z Warszawy byli zmuszeni interweniować około 800 razy, usuwając skutki burzy.
Trasa S8 nadal pozostaje zalana i nieprzejezdna.
We wtorek rano Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że w wyniku nocnych opadów komendant ogłosił alarm dla stołecznych policjantów.
Trasa S8 została zamknięta dla ruchu od ulicy Połczyńskiej w kierunku Białegostoku oraz od Marek w kierunku Poznania, gdzie na miejscu pracują odpowiednie służby.
Komenda Stołeczna Policji zaapelowała również do kierowców o pozostawienie samochodów i skorzystanie tego dnia z komunikacji miejskiej.
„Obecnie trasa S8 jest wyłączona z ruchu na odcinku od Węzła Zielonka do ulicy Połczyńskiej.
Policjanci nieustannie udzielają pomocy osobom dotkniętym skutkami ulewy, a także informują mieszkańców budynków z zalanymi garażami, aby wyprowadzili swoje pojazdy, ponieważ poziom wody może się jeszcze podnieść” – podkreślono w komunikacie.
Na terenie województwa mazowieckiego najtrudniejsza sytuacja panuje w Warszawie, gdzie straż pożarna mogła otrzymać nawet blisko 1000 zgłoszeń, głównie dotyczących podtopień.
Około 200 interwencji miało miejsce w powiecie pruszkowskim, a także w Grodzisku Mazowieckim i Mińsku Mazowieckim, gdzie strażacy interweniowali ponad 100 razy.
Działania strażaków nadal koncentrują się na wypompowywaniu wody z ulic, budynków i piwnic.
Jak poinformował młodszy kapitan Jakub Nowak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, zgłoszenia dotyczą głównie zalanych piwnic i garaży.
Woda przedostała się między innymi do piwnicy szpitala przy ulicy Szaserów, a na skutek naporu wody zawaliła się część dachu galerii handlowej na Sadybie.
Zalany został także garaż podziemny w budynku przy ulicy Faworytki na Mokotowie – wylicza Nowak.
Strażak dodał, że na szczęście w zdarzeniach bezpośrednio związanych z nawałnicami nie było osób poszkodowanych.
Wkrótce więcej informacji.