NEWSPOL

POTĘŻNY POŻAR W MOSKWIE! LUDZIE UWIĘZIENI W ŚRODKU BUDYNKU!

Płonie centrum biznesowe w Moskwie. W środku uwięzieni ludzie

Płonie moskiewskie centrum biznesowe Grand Setun Plaza. Jak informuje rosyjska agencja TASS – cytowana przez niezależne medium Meduza – pożar wybuchł na pierwszym piętrze, lecz zdołał rozprzestrzenić się do czwartej kondygnacji, obejmując łącznie powierzchnię tysiąca metrów kwadratowych. Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji, z budynku ewakuowano około 120 osób.

Jak donoszą Rosjanie

, sytuacja jest bardzo poważna. Służby ratunkowe nadały pożarowi najwyższy, piąty stopień alarmowy. Powierzchnia pożaru wynosi ponoć około 1000 metrów kwadratowych. Do gaszenia ognia zaangażowano już 180 osób z 41 jednostek przeciwpożarowych. Na miejsce wysłano trzy śmigłowce Ka-32 – podaje Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych.

– Dwie osoby ucierpiały i zostały przewiezione do szpitala – poinformowało rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych, cytowane przez Reutersa. Dodano, że „120 osób zostało ewakuowanych”.

Jak podaje Nexta, do szpitala trafił szef moskiewskiego oddziału MCzS (Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych), Siergiej Żełtow. Dostał zawału podczas akcji.

Ze wstępnych informacji wynika, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji elektrycznej – podaje TASS, powołując się na źródło w służbach ratowniczych.

Jest to już kolejny tego rodzaju incydent w Rosji w ciągu ostatnich kilkunastu tygodni. Wcześniej doszło do serii wybuchów i pożarów w obiektach ministerstwa obrony (m.in. w wojskowym instytucie badawczym w Twerze), składach ropy naftowej (m.in. w magazynach paliw pod Biełgorodem i w Briańsku), a także m.in. klęski pożarów w obwodzie omskim, gdzie na początku maja wprowadzono stan wyjątkowy.

Pięć zginęło podczas strzelaniny w szpitalu

W szpitalnym kompleksie w Oklahomie doszło do strzelaniny, w wyniku której zginęło pięć osób, w tym napastnik. Policja nie ustaliła dotychczas jego tożsamości.

Rzecznik policji przyznał, że nie ustalono jeszcze tożsamości podejrzanego. Opisał go jako czarnoskórego mężczyznę w wieku od 35 do 40 lat. Według władz miał długi karabin i pistolet. Użył broni na drugiej kondygnacji części szpitala Natalie Medical Building.

Tamtejsza policja przekazała w mediach społecznościowych, że funkcjonariusze chodzili po całym szpitalu i sprawdzali, czy w żadnym z pomieszczeń nie ma dodatkowych zagrożeń.

Do masakry doszło w środę o godzinie 16.52 czasu miejscowego (23:52 czasu polskiego). Policja była na miejscu już cztery minuty później. Dodatkowo policja otrzymała informację o rzekomym podłożeniu przez napastnika bomby w jednym z okolicznych budynków – podaje „New York Times”.

Exit mobile version