Pracownicy supermarketów chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami na różnych platformach społecznościowych, często w zabawny sposób ukazując codzienne wyzwania pracy w handlu.
Ostatnio jedna z pracownic Biedronki postanowiła pokazać, co dzieje się w sklepie tuż po zamknięciu, zdobywając szerokie zainteresowanie internautów.
Zakupy codzienne mogą prowadzić do wielu nietypowych sytuacji, które doskonale znają nie tylko klienci, ale i pracownicy popularnych sieci, takich jak Lidl czy Biedronka.
Często to właśnie oni zmagają się z największymi wyzwaniami. Jedna z pracownic Biedronki postanowiła w żartobliwy sposób pokazać, jak wygląda rzeczywistość „po godzinach”.
Nagranie, które opublikowała na TikToku, spotkało się z szerokim odzewem – wielu użytkowników komentuje: „Śmiech przez łzy!”
Praca w największych polskich sieciach handlowych budzi ogromne zainteresowanie wśród internautów.
Filmy publikowane przez pracowników, również sieci Biedronka, cieszą się popularnością w sieci, pokazując kulisy tego zawodu w sposób nieoczywisty.
Na jednym z nagrań TikTokerka o nicku „Pyska600” humorystycznie pokazała sytuację „minutę po zamknięciu” sklepu.
Wideo zaczyna się od sceny, w której sprząta sklepowe podłogi, a następnie prezentuje zegarek, wskazując, że sklep jest już zamknięty.
Jednak za szybą nadal stoi klientka, która próbuje dostać się do środka mimo zamkniętych drzwi, co wywołuje komiczne napięcie.
Film, w którym pracownica Biedronki przygotowuje sklep do zamknięcia, już zdobył setki tysięcy wyświetleń. Internauci, zarówno klienci, jak i pracownicy sieci, reagują podobnie:
„Może to zabawne, ale to przecież prawdziwe” – zauważają zgodnie.
Jak się okazuje, sytuacje, w których klienci próbują dostać się do sklepu po godzinach, nie należą do rzadkości.
Większość placówek Biedronki otwarta jest od 6:00 do 23:30, niektóre nawet do późnej nocy lub całą dobę. Pomimo tego czasem okazuje się, że nawet te godziny nie są wystarczające dla niektórych klientów.
Komentarze pod nagraniem sugerują, że podobne sytuacje występują również w innych sieciach, takich jak Rossmann, Lidl czy Żabka, gdzie pracownicy regularnie spotykają się z próbami wejścia do sklepu przez klientów po zakończeniu pracy.
Jak piszą internauci, „każdy pracownik zasługuje na odpoczynek po swojej zmianie”, niezależnie od pory zamknięcia.