NEWSPOL

Przechodzi ludzkie pojęcie co dzieje się na południu Polski. Chodzi o ulewy. „Prosiliśmy…”

W piątek o godz. 14, ze względu na przekroczenie stanu ostrzegawczego na rzece Radomierka, prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak wprowadził na terenie miasta pogotowie przeciwpowodziowe – poinformował PAP rzecznik jeleniogórskiego magistratu Marcin Ryłko.

„Worki z piaskiem dostarczane są do punktów zlokalizowanych w Jeleniej Górze, gdzie najczęściej wylewają rzeki w naszym mieście.

Chodzi nie tylko o lokalny potok Radomierkę, ale też rzekę Kamienną, która zwykle wylewa w Cieplicach-Zdroju. Rośnie też poziom wody na rzece Bóbr, lecz on zwykle wylewa na tereny zalewowe” – oznajmił rzecznik.

Od kilkudziesięciu godzin na południu Polski trwają intensywne przygotowania w związku z nadchodzącymi rekordowymi opadami deszczu.

IMGW wydało alerty trzeciego stopnia dla Dolnego Śląska, Śląska, Opolszczyzny i Małopolski, ostrzegając przed możliwymi ulewami.

Przewiduje się, że w najbliższych dniach może spaść nawet 150 litrów wody na metr kwadratowy. Niestety, zagrożenie zaczyna obejmować również północne obszary kraju.

Od kilkudziesięciu godzin w wielu regionach Polski trwa przygotowywanie worków z piaskiem, udrażnianie kanalizacji i przygotowania na intensywne opady.

Wszystkie służby są w pełnej gotowości, w tym kilka tysięcy policjantów, jednostki pływające oraz policyjny śmigłowiec Black Hawk.

Wojsko także zaangażowało amfibie.

Według informacji RMF, we Wrocławiu strażacy musieli interweniować, wypompowując wodę z zalanych pomieszczeń w szpitalu przy ulicy Borowskiej oraz szkole przy Januszowickiej.

W związku z przekazanymi prognozami pogody, osoby z południowo-zachodniej Polski zabezpieczają się przed ewentualnymi podtopieniami.

Największa mobilizacja trwa we Wrocławiu, gdzie zarządca jednego z osiedli wystosował specjalny apel do wszystkich mieszkańców. 

Apelujemy do Państwa o zabezpieczenie przedmiotów przechowywanych w komórkach lokatorskich zlokalizowanych na poziomach poniżej wyższych pięter nieruchomości oraz zabranie z nich rzeczy wartościowych. (…) o natychmiastowe usunięcie przedmiotów składowanych w halach garażowych w obrębie miejsc postojowych”.

„Wielokrotnie prosiliśmy Państwa o nieskładowanie przedmiotów w halach garażowych ze względu na obowiązujące przepisy pożarowe.

W obliczu ryzyka zalania, każdy element składowany w hali garażowej zagraża bezpieczeństwu nieruchomości i pojazdów – czytamy  w komunikacie firmy Complexity, która zajmuje się zarządzeniem i utrzymaniem nieruchomości.

Jednocześnie przedsiębiorstwo zapewniło mieszkańców o odpowiedniej infrastrukturze, która umożliwia odprowadzanie nadmiaru wody z budynków.

Na miejsce sprowadzono również motopompy.

Wkrótce więcej informacji.

Exit mobile version