Elżbieta Zającówna, znana polska aktorka, odeszła w wieku 66 lat, pozostawiając pogrążoną w żałobie rodzinę i szerokie grono fanów.
Serca miłośników kina szczególnie poruszyła wieść o śmierci gwiazdy kultowych filmów takich jak Vabank, Seksmisja oraz popularnego serialu Matki, żony i kochanki.
Informację o odejściu aktorki potwierdził Związek Artystów Scen Polskich na swoim profilu społecznościowym.
„Wielki smutek i niedowierzanie towarzyszą nam przy pożegnaniu naszej koleżanki, Elżbiety Zającówny, członkini ZASP-u i absolwentki krakowskiej PWST” — czytamy we wpisie organizacji.
Zającówna miała za sobą wieloletnią karierę teatralną; występowała m.in. na scenach warszawskich teatrów Syrena, Na Targówku, Komedia i Bajka oraz w Teatrze Nowym w Łodzi.
Jej ostatnią premierą była sztuka Freda i Zuza wystawiona w Promie Kultury na warszawskiej Saskiej Kępie.
Ostatnie dni życia aktorki wypełnione były jednak szczególną radością. Jak ujawnił portal “Świat Gwiazd”, Zającówna miała okazję uczestniczyć w jednym z najważniejszych momentów życia swojej córki, Gabrieli Jaroszyńskiej, która trzy miesiące przed śmiercią matki wzięła ślub.
Gabriela, obecnie 33-letnia, od zawsze była bardzo związana z matką. Zającówna, nazywana przez znajomych „mamą na pełen etat”, wkładała wiele serca w relację z córką.
Choć Gabriela wychowywała się w artystycznej rodzinie, nie poszła w ślady rodziców.
Zdecydowała się na karierę poza światem sztuki – ukończyła Polsko-Japońską Akademię Technik Komputerowych i podjęła pracę jako specjalistka od marketingu w firmie CD Projekt Red, gdzie realizowała się zawodowo. Gabriela odziedziczyła jednak artystyczny pierwiastek i poza pracą rozwijała swoją pasję do tańca, brała udział w musicalach cosplay’owych, tworząc nawet choreografie do wybranych występów.
Choć zdrowie Zającówny w ostatnim czasie się pogarszało, jej ostatnie miesiące życia były pełne szczęścia, głównie dzięki nowemu etapowi w życiu Gabrieli.
„Serce się kraje. Jeszcze trzy miesiące temu Ela była taka szczęśliwa na ślubie Gabi” — wspomina bliska znajoma aktorki. Pomimo wyzwań zdrowotnych, Zającówna promieniała szczęściem, ciesząc się chwilami spędzonymi z córką, która odnalazła swoje miejsce w życiu.
Elżbieta Zającówna pozostanie w pamięci nie tylko jako utalentowana aktorka, ale także jako pełna miłości matka, która mogła doświadczyć jednej z najpiękniejszych chwil w życiu rodzica — ślubu ukochanej córki.