W piątek 9 lutego uzbrojeni i nieznani mężczyźni wtargnęli do szpitala Saint-Michel w miejscowości Dono Manga na południu Czadu. Porwali dwoje lekarzy: polską wolontariuszkę oraz Meksykanina. Wykorzystali przy tym nieobecność żołnierzy, którzy strzegą zwykle placówki medycznej, administrowanej przez katolicką organizację charytatywną Caritas.
„Jest cała i zdrowa, co przekazałem telefonicznie jej najbliższym. Dziękuję za działania siłom lokalnym oraz naszym francuskim sojusznikom” – dodał Sikorski.
Szef MSZ zamieścił na swoim koncie w portalu X film nagrany w momencie, kiedy dzwonił do rodziny polskiej lekarki.
– Drogie panie, mam dobrą wiadomość, pani Aleksandra została 1,5 godziny temu uwolniona. Jest cała i zdrowa pod opieką lekarzy – mówi Sikorski.
„Mamy nadzieję przerzucić ją do kraju, jak taka będzie jej wola” – dodaje szef MSZ w rozmowie z najbliższym kobiety.
„Jesteśmy winni podziękowania siłom lokalnym i naszym francuskim sojusznikom”
O porwaniu polskiej lekarki-wolontariuszki ze szpitala Saint-Michel w miejscowości Dono Manga, administrowanego przez międzynarodową katolicką organizację humanitarną Caritas poinformowała w niedzielę agencja AFP.
Wkrótce więcej informacji.