NEWSPOL

Przy granicy pękła tama! Najgorszy scenariusz. Tysiące ludzi do ewakuacji

Czeskie miasto Ostrawa leży około 35 kilometrów od granicy z Polską.

Lokalne media informują o pęknięciu tamy rzecznej, co spowodowało przylot helikopterów na miejsce zdarzenia.

Żaden z planów przeciwpowodziowych nie przewidywał takiej sytuacji.

Według informacji czeskich służb, sytuacja powodziowa w Ostrawie gwałtownie się pogorszyła.

Woda zalała ulice miasta, zmuszając mieszkańców do natychmiastowej ewakuacji. Szacuje się, że liczba osób, które trzeba będzie ewakuować, może sięgnąć tysiąca.

Nagłe pogorszenie sytuacji nastąpiło, gdy woda przerwała wały przeciwpowodziowe w kilku miejscach, a przed południem wdarła się na ulice dzielnicy Przivoz, położonej na prawym brzegu Odry.

Czeskie służby przewidują, że konieczna może być ewakuacja do tysiąca osób. Na miejscu działa wielu strażaków, którzy pomagają setkom mieszkańców w opuszczeniu domów.

Uratowano już noworodka wraz z matką. Z powodu trudnych warunków ratownicy mogą dotrzeć do mieszkańców tylko za pomocą pontonów.

Burmistrz Ostrawy opisał sytuację jako bardzo poważną, a nawet krytyczną. Woda zbliża się m.in. do zakładów chemicznych i koksowni, a ulice dzielnicy Privoz są już całkowicie zalane.

— Musimy jak najszybciej naprawić tamę, aby zapobiec dalszemu napływowi wody do zagrożonych terenów i uniknąć kolejnych ewakuacji — powiedział burmistrz.

Z doniesień czeskich mediów wynika, że z Ostrawy ewakuowano już około 2,5 tysiąca osób, z czego 300 znalazło schronienie w miejscowym centrum ewakuacyjnym.

W niektórych miejscach woda sięga dwóch metrów, co uniemożliwia korzystanie z ciężkich wozów strażackich. W dzielnicy nie ma prądu, a telefony komórkowe są niesprawne.

Mieszkańcy starają się przyciągnąć uwagę ratowników, machając rękami i krzycząc z okien.

Powódź zalała nie tylko domy, ale także wiele firm, warsztatów i zakładów przemysłowych. Pod wodą znalazły się również lokalna remiza strażacka i komenda policji.

Minister spraw wewnętrznych Vit Rakuszan ponownie zaapelował, aby mieszkańcy regionów bezpośrednio zagrożonych powodzią słuchali instrukcji strażaków i ratowników, nie odmawiając ewakuacji.

Ostrzegł także, że osoby, które zachowują się nieodpowiedzialnie, np. kąpią się w wezbranych rzekach lub organizują spływy kajakowe, będą ścigane przez policję.

Wkrótce więcej informacji.

Exit mobile version